COTTO: 'NIE WIEM NIC O JENNINGSIE'
Już w sobotę na ring powróci Miguel Cotto (32-1, 26 KO). Będzie to pierwsza walka Portorykańczyka od czasu jego dotkliwej porażki z Antonio Margarito. Rywalem Cotto będzie mało znany Brytyjczyk Michael Jennings (34-1, 16 KO). Stawką rywalizacji będzie wakujący pas WBO kategorii półśredniej. O Jenningsie niewiele wie nie tylko przeciętny kibic, ale również sam Cotto nie ukrywa swojego braku wiadomości o przeciwniku.
- Nic o nim nie wiem. Nie widziałem ani jednej jego walki. Przygotowywałem się tak jak do każdego pojedynku i czuję się dobrze - powiedział były czempion dwóch kategorii wagowych. Jak się okazało nie tylko Rafał Jackiewicz potrafi błyskawicznie przybierać na wadze między walkami. Z tym samym kłopotem zmaga się także Cotto.
- Po mojej ostatniej walce przytyłem do 80 kg. Zwykle właśnie tyle ważę między walkami. Teraz jednak już jest we mnie tylko głód walki, a nie jedzenia- zapewniał Portorykańczyk, który jeśli w sobotę okaże się zwycięzcą i zarazem posiadaczem pasa WBO, może w przyszłości stać się celem numer jeden dla polskiego mistrza Europy.
Tylko, ze Minter to nie Cotto :)