MARTINEZ Z CINTRONEM NA REMIS
Kontrowersyjną decyzją zakończył się pojedynek o tymczasowy tytuł WBC wagi junior-średniej. Zdaniem większości obserwatorów broniący pasa Sergio Martinez (44-1-2, 24 KO) zasłużył na zwycięstwo, ale dwóch z sędziów typowało remis. Oficjalna punktacja 113-113, 113-113 i 116-110 na korzyść championa.
Kermit Cintron (30-2-1, 27 KO), który na co dzień występuje w kategorii półśredniej, wyszedł na ring z górnym limitem średniej. To było widać w ringu. Pretendent polował na nokautujący cios, a szybszy Martinez seriami kilku ciosów punktował go z rundy na rundę. W piątym starciu po przypadkowym zderzeniu głowami Kermitowi pękł lewy łuk brwiowy. W rundzie siódmej długi lewy prosty mistrza posłał go dodatkowo na deski. Cintron sugerował, że konsekwencją nokdaunu było kolejne zderzenie głowami i pozostał dłużej na macie ringu. Wydawało się, że jest to koniec pojedynku, ale po kilku minutach wznowiono rywalizację. Końcówka należała do Cintrona, lecz mimo wszystko zdaniem obserwatorów było to zbyt mało na remis. Martinez poniekąd sam sobie jest winien. W ostatniej, dwunastej rundzie dostał ostrzeżenie za bicie w tył głowy. Ten odjęty punkt kosztował go utratę zwycięstwa..
Na zdjęciu Kermit Cintron, były dwukrotny mistrz wagi półśredniej.
przykro sie patrzy na tego placzacego "LaLka" Citrona i jego boks.
pozdrawiam