LEBANNER ZNÓW BOKSEREM

Po jedenastu latach przerwy w rolę boksera znów wcieli się Jerome LeBanner (4-0, 3 KO), jedna z największych gwiazd mieszanych sztuk walki ostatniej dekady. 36-letni zawodnik, znany przede wszystkim z występów w formule K-1, rok 2009 chce poświęcić pięściarstwu.

Przypomnijmy, iż "Jeronimo" ma na koncie np. szybki nokaut na Macie Skeltonie, aktualnym mistrzu Europy. Walka co prawda odbyła się na zasadach K-1, ale LeBanner znokautował go pojedynczym ciosem z ręki.

 

 

 

LeBanner, dwukrotny finalista turnieju głównego K-1, mierzy 190 cm. wzrostu i waży od 120. do 125. kilogramów. Na koncie ma także występy na zasadach MMA.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: otke
Data: 09-02-2009 10:11:42 
wygrał też Cyrilem Abidi, który z kolei był mistrzem francji w boksie amatorskim(choć trudno w to uwierzyć). LeBanner jest dynamiczny, ma straszny cios, ale jest raczej średnio odporny na ciosy i ma słbą wydolność. Walki daje zawsze widowiskowe
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 09-02-2009 10:17:00 
Dobry wojownik. Jednak mysle ze w boksie nie osiagnie tyle co w K-1.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 09-02-2009 10:44:00 
Może gdyby pod koniec lat 90-tych poświęcił sie całkowicie pięściarstwu to Francja by miała mistrza wagi cięzkiej.. może. LeBanner wybrał K1 i chyba dobrze zrobił bo tam miał jednak większe predyspozycje i szanse aczkolwiek może i w boksie zdobyłby jeszcze wikszą sławę i popularność ale tego się już nie dowiemy. Fajnie było go oglądać w K1, obecnie już chyba z późno na większe sukcesy czy w boksie czy w K1 aczkolwiek przykład Skeltona pokazuje, że nigdy nic nie wiadomo. Tyle tylko że Matt ma chyba lepsze predyspozycje do boksu (jest twardszy i bardziej destrukcyjny) niż LeBanner który moim zdaniem specjalnie już nie namiesza.
 Autor komentarza: kriss666
Data: 09-02-2009 10:57:30 
wielka strata dla K-1 !!!
 Autor komentarza: Arti
Data: 09-02-2009 11:17:22 
za to zysk dla boksu zawodowego ;) bede z zainteresowaniem sledzil jego wyniki po powrocie :)
 Autor komentarza: czerwony
Data: 09-02-2009 11:57:08 
szacunek! prawdziwy wojownik, choć w boksie nie daję mu żadnych szans na większe sukcesy.
 Autor komentarza: josh
Data: 09-02-2009 12:08:44 
jestem pewiem , że jutro napiszecie , że sa to jedynie plotki , które i tak napewno sie nie sprawdza . przypomina mi sie artukul o 3 walce tyson-holyfield , nie idzcie ta droga
 Autor komentarza: misiek1906
Data: 09-02-2009 12:12:18 
LeBanner prawdziwy kozak!
 Autor komentarza: Undercover
Data: 09-02-2009 12:46:12 
Może ktoś Mi wyjaśni ? Oglądam czasami te walki K1 na eurosporcie ( no ale one są z pewnym opóźnieniem ). Kto jest prawdziwym mistrzem K1 ? Czy w K1 są jakieś przedziały wagowe ? Kto jest mistrzem UFC wagi ciężkiej a kto lekkiej ?
 Autor komentarza: Jacek
Data: 09-02-2009 13:03:28 
W K1 są dwie kategorie wagowe : K-1 "ciężkie" bez limitu i K-1 max do 70 kg. Zajrzyj na stronę www.k-1fans.com tam znajdziesz się dowiesz kto wygrywa jakie zawody
 Autor komentarza: otke
Data: 09-02-2009 15:18:35 
Kuba 2, jeżeli twierdzisz że Skelton jest bardziej destrukcyjny od LeBanera, to jestem pewien, że ty poprostu nie oglądałeś walk Jeroma. LeBaner jest szybszy, lepszy technicznie i dużo mocniej bije niż Skelton, do tego ma strasznie agresywny styl walki, jest głównie znany ze swojej destrukcyjności. Np.Skeltona poprostu rozniósł w 1rd.
Ostatnio też wypowiedziałeś się co do werdyktu w walce Botha-Shulz, gdybyś oglądał walkę wiedziałbyś że Frans zdominował praktycznie wszystkie rundy, nawet to że walka odbyła się w niemczech nie momogło Axelowi. Człowieku zacznij oglądać walki.
 Autor komentarza: Masiun
Data: 09-02-2009 15:19:48 
Lebaner mimo ze nie zwyciezyl nigdy turnieju finalowego jest juz legenda k1.Prawdziwy kozak z niego,wiekszosc wygranych mial przez nokaut,w swoich walkach polegal glownie na technikach bokserskich,podobno nawet boksu uczyl go trener holyfielda.
 Autor komentarza: Arti
Data: 09-02-2009 15:23:39 
Jestem jak najbardziej za tym zeby LeBannner troche poboksowal, ale z tego co mi wiadomo Jerome mial juz kilkakrotnie operowane lewe przedramie, ma tam jakis metalowy element i ponadto dosc czesto w trakcie walk ta kontuzja mu sie odnawia. W K1 mogl to jeszcze w pewien spodob niwelowac walczac nogami, ale jak bedzie sobie z tym radzil majac do dyspozycji wylacznie rece? Mam wobec tego duze obawy, ale zycze mu jak najlepiej..
 Autor komentarza: mercer
Data: 09-02-2009 15:55:49 
o ja LeBanner to ten co grał Twardzieusza w ,, Asterixie na Olimpiadzie'' ! spoko, już go lubię
 Autor komentarza: Masiun
Data: 09-02-2009 17:30:36 
To przedramie polamal mu Host w finale grand prix,odnawia mu sie ta kontuzja szczegolnie podczas obrony przed kopnieciami,wlasnie tak przegral swoja ostatnia walke z Bonjaskim.
 Autor komentarza: corpsegrinder
Data: 09-02-2009 20:08:57 
byle się nie zapomniał i nie wypłacił komuś kopa w ostrej wymianie:)
 Autor komentarza: tomi500
Data: 09-02-2009 20:14:49 
raczej w boksie będzie się to niwelować ponieważ nikt nie będzie kopał go w to przedramie piszczelem.Myślę że da sobie rade...
 Autor komentarza: kacza
Data: 09-02-2009 21:11:19 
niech waluyew wyskoczy w k1 to taki schilt rozpuka go kolanem w 15 sekund
 Autor komentarza: Dies
Data: 09-02-2009 21:22:43 
Niestety już w K1 Francuz ostatnio zajmowoał się bardziej biznesem niż treningiem. On jest juz mocno porozbijany i zmęczony. Ale granie w filmach stało się drugą pracą :)

Myślę, że szuka nowych wyzwań, bo w k1 czołówka jest dla niego już niedostępna, a z kondycją równiez słabo. Dlatego (kondycja) w boksie nic nie ugra. Oczywiście ma walnięcie, ale też słabą obronę i nie najlepszą odporność.

Bardzo go lubiłem w K1, chociaż nigdy nie był mistrzem, to jedna z postaci, którą się pamięta i ceni.
W boksie albo porozbija kilku kelnerów, albo może spróbuje walki z jakimś starym nazwiskiem.
Niesety nic nie będzie- jeśli mówimy o tytułach. Na pieniądze raczej również nie ma co liczyć.
Więc nie rozumiem po co na starość nadwyrężać zdrowie.
Chociaż to był prawdziwy wojownik z wielkim sercem do walki.
 Autor komentarza: panpiotr1
Data: 09-02-2009 21:57:46 
Szkoda , że tak późno. Legenda K1 , niestety trochę zardzewiała , bardzo silny do tego świetne sierpy. W/g mnie nic nie zwojuje , mimo kryzysu w HW.
 Autor komentarza: corpsegrinder
Data: 09-02-2009 22:47:17 
może i zwojuje,jeżeli będzie przypuszczał ostre szturmy od pierwszego gongu to może niejednego znokautować. nie mówie że od razu Kliczkę ale coś może zwojować
 Autor komentarza: kuba2
Data: 09-02-2009 23:44:12 
Co do destrukcyjnego stylu walki to może źle się wyraziłem amoże mnie otke źle zrozumiałeś. Skelton jest twardszy, lepszy kondycyjnie, czesto klinczuje, osłabia, neutralizuje.. rozumiesz? Le Banner jest na pewno lepiej wyszkolony, szybszy i bardziej dynamiczny ale na dłuższym dystansie Skelton jest trudniejszym rywalem.
Walka Shulz - Botha leciała na Eurosporcie w grudniu 95r. 13lat temu!!. Była na tyle nudna że nie zadałbym sobie wątpliwej przyjemności aby ogladać ją na nowo po to tylko żeby podyskutować z tobą. Może i masz racje że Botha wygrał bez dyskusji - ja odniosłem inne wrażenie ale nie będę o to kruszyć kopii bo upłynęło za dużo czasu od tej potyczki. Z wszystkimi rundami zdominowanymi przez Fransa przeginasz jednak pałe i to sporo. Ja pamiętam, że początek należał do Bothy który zaczął dosyć ostro ale środkowe rundy należały do szybszego, lepiej wyszkolonego Niemca. W końcówce Frans znowu był bardziej aktywny i wygrał ostatnie rundy ale jego zwycięstwo nie było wyraźne a biorąc pod uwagę miejsce walki i osobę promotora Shulza - werdukt wzbudzał niejakie zdziwienie.
 Autor komentarza: jerome2
Data: 10-02-2009 18:51:20 
moj najwiekszy idol. w stanach trenowal go sam trener Evandera Holifilda.
 Autor komentarza: otke
Data: 11-02-2009 01:00:25 
i
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.