DARCHINAYAN POKONAŁ ARCE
Redakcja, Informacja własna
2009-02-08
W rozegranym dzisiejszej nocy na gali w Anaheim pojedynku o trzy mistrzowske pasy wagi super muszej czempion federacji IBF, WBA i WBC Vic Darchinyan (32-1-1, 26 KO) pokonał przez TKO Jorge Arce (51-5-1, 39 KO).
Walka została przerwana po 11. rundzie na skutek rozcięcia, jakie pojawiło się nad prawym okiem Arce. Do momentu przerwania pojedynku Darchinyan prowadził na wszystkich trzech kartach punktowych 109-100.
Galę z Anaheim powtórzy dziś o 09.00, 19.30 i 00.50 Polsat Sport.
Teraz tylko Donaire zostaje Darchinyanowi i mam nadzieję że dojdzie do rewanżowej walki.
Walko absolutne mistrzowstwo a nie tam klika mistrzów i kilku zwakowanych, urlowpowych, czasowych...
Raimkułow-De Marco.Raimkułow pokazał większy talent od Meksykanina,ale nie traktuje już chyba boksu poważnie.Campbell go chyba skończył.Długo nie walczył,potem miał kilka kiepskich walk.Ta również była słaba w jego wykonaniu,w 9 rundzie zebrał dość ostry oklep ale decyzja o poddaniu dość dziwna.Mógł dalej walczyć.De Marco to ciekawy zawodnik ale wątpię aby osiągnął szczyty.To raczej będzie dość solidny zawodnik i nic ponadto.
W ten sposób zyskujesz szacunek na tej stronie, a widać ban ma działanie edukacyjne. :)
Vic zlał go jak przysłowiowego psa. Wykonał rewelacyjną robotę, brawa dla niego.
A Arce, no cóż, pora kończyć karierę. Pokazał niebywały wręcz hart ducha, ogromne (!) serce do walki, i szczękę z tytanu ! Zabrakło szybkości, nóg, refleksu, celności.
Dwaj wielcy mistrzowie, wspaniale oglądało się ich ringowe zmagania.
pozdrawiam.
CHWAŁA dla OBU - wielkie serca ale /!!/ Vic jest jeden !