ZEGAN vs SNARSKI II JUŻ 15. MARCA !
Łukasz Furman, Informacja własna
2009-01-27
7. listopada ubiegłego roku Maciek Zegan (38-4, 21 KO) pokonał po ośmio-rundowej walce Darka Snarskiego (26-29-2, 6 KO). Niektórzy twierdzili wówczas, że wynik mógł równie dobrze pójść w drugą stronę... Tomasz Babiloński zrobił więc to, co wydaje się najbardziej sensowne - doprowadził do ich rewanżowego pojedynku. Odbędzie się on 15. marca w Warce.
Bokserzy będą rywalizować w wadze lekkiej. Stawką walki będzie tytuł mistrza Polski, dzierżony przez Maćka pas BBU, a są dodatkowo czynione starania, by zwycięzca został nowym championem federacji WBF. Więcej informacji już wkrótce !
Nie zasługuje na ujemny!
W rewanżu nie przewiduje zwrotu wydarzeń!
Walka będzie obfitowała w ładne kombinacje i akcje z obu stron,a wygra to Maciej!
Kariere obu uważam za zamkniętą!
Darek jest za stary,a boom boom jest za słaby i w walkach z lepszymi rywalami w USA okazał się jedynie jednym boomem -kto wie,może w USA do dziś tak się określa naszego kiedyś konia napędowego Knokautu,bo to przecież on jako pierwszy walczył o pas mistrzowski WBO z Grigorianem!
A dziś z tego co słuchałem w wywiadzie przeprowadzonym dla innej strony BKP nie jest mu nawet wdzięczne!
Jakby go tam nie oszukali to byłby pierwszym mistrzem w grupie,a gdyby Cunningan nie został skręcony w Warszawie to nie mielibyśmy żadnego mistrza świata!
kolego Zbigniew - ogarnij się;
nie wiem po co wyzywać (szczególnie Zegana) od kelnerów...
Snara - też kawał historii naszego boksu;
Obaj zawsze byli dobrymi rzemieślnikami i nic więcej,a jeden powinien przy tym być mistrzem świata WBO!
Zbigniew - zrozum różnicę pomiędzy bokserem dobrym, bardzo dobrym i super; Snara i Zegan to dobrzy zawodnicy a nie jak to napisałeś "pipole"; ciekawe co Ty osiągnąłeś w życiu ? jak ktoś jest zwykłym kierowcą, pracownikiem biurowym itd.. i nie jest w tym najlepszy na świecie a nawet w swojej firmie, nie zarabia milionów to jest zwykłym "pipolem" ?
najprościej siedzieć przez komputerem i wyzywać solidnych europejskich zawodników "pipolami"; wejdź na ring, zawalcz z 40-tp letnim pipolem Snarą to :))) pozdrawiam serdecznie :)
Ten pan zaczął boksować mając 30 lat(to troche późno jak na myślenie realnie o sukcesach na ringach zawodowych)
Był to bokser źle prowadzony,miał źle dobieranych rywali!
Taki lipny bilans to Snarski zawdzięcza brytyjskim promotorom,którzy ustawiali mu tak karierę by on nic nie osiągnął!
W swojej karierze walczył na wyspach brytyjskich,Danni,Hiszpanii,Włoszech,Niemczech,Francji i chyba nawet na Węgrzech!
On nie traktował boksu,by coś osiągnąć,ale po to by zarobić na utrzymanie,dlatego często brał zbyt wiele walk,albo był kołowany na ostatnią chwilę(bez czasu na odpowiednie przygotowanie się do walki)!
A o walkach na przetarcie nie wspomne bo tego poprostu nie bylo!
Ożywili tego dziś już staruszka w grupie Tomka Babilońskiego i razem organizują walki,tak aby Darek dorobił sobię jeszcze na starość!
Jego rekord nie odzwierciedla jego umiejętności-Darek wie na czym polega boks co wielokrotnie pokazał!
A,że ludzie go rozpoznają to pewnie dlatego,że on jest liderem swojej grupy,tak samo jak Włodarczyk BKP!
Tak samo w piłke ręczną wszscy znają Sławka Szmala,nawet ludzie nie interesujący się boksem!