KLICZKO vs HAYE PRAWIE PEWNE
Paweł Rosiński, telegraph.co.uk
2009-01-26
Według strony internetowej brytyjskiej gazety Daily Telegraph rozmowy na temat organizacji walki pomiędzy Wladimirem Kliczko (52-3, 46 KO) a Davidem Haye'm (22-1, 21 KO) są bliskie zakończenia. Do pojedynku młodszego z braci Kliczko, mistrza świata WBO i IBF kategorii ciężkiej z byłym niekwestionowanym mistrzem wagi junior ciężkiej miałoby dojść 20 czerwca na londyńskim stadionie Stamford Bridge, gdzie swoje mecze na co dzień rozgrywa słynny klub piłkarski Chelsea.
Haye przez najbliższe lata będzie poza zasięgiem dla wszystkich ,którzy podejmą próby(nieudolne zresztą) odebrania mu pasa.
Walka powinna byc krotka, max 3,4 rundy...
Kliczko jest bardzo dobry, ale z wielkimi mistrzami HW lat 90-tych - Tyson,Holyfield,Bowe,Lewis mialby mizerne szanse
Wladimir Kliczko to symbol upadku wagi ciezkiej...
Wladimir Kliczko nie pokonalby na przyklad takiego Tuckera od Tysona czy prime Mercera - to pokazuje poziom umiejetnosci czysto bokserskich dzisiejszych piesciarzy HW.
On dostanie wpiernik i się zamknie,dużo bardziej licze na Gomeza który moim zdaniem wygra z Vitkiem,a potem może puszczą go na Valujewa,w końcu jest ten Juan pogromcą misowatych Virchisów!1
Moj boze ignoranci atakuja strone!
Zobacz sobie dziecko jak walczyli zawodnicy w czasach Alego, przy Golocie i Kliczku to byli prawdziwi TYTANI. Dla wielu z nich zadanie kombinacji zlozonej z kilkunastu ciosow nie stanowilo problemu, dzisiaj Kliczkowie maja problem z zadaniem kombinacji zlozonej z wiecej niz 3 ciosow.
Dzieci maja takie tendencje ze lekcewaza osiagniecia poprzednich pokolen, ale zanim sie zabierze glos w jakies sprawie wypadalo by zobaczyc trylogie Ali-Frazier.
Jessy Owens byl nieporownywanie wiekszym wybitniejszym,bardziej utalentowanym sprinterem niz taki na przyklad Kim Collins ale to Collins biegal duzo szybciej i gdyby zorganizowac dzis taki pojedynek na 100 metrow to nawet dajac Owensowi takie same buty i stroj co Collinsowi to ten przeniesiony Collins z lat 30 ubielgego roku by nie mial szans z Collinsem...
Ale to tylko kwestia tego, ze Ali nie mial dostepu do takiej wiedzy jak Golota. Wiadoma rzecza jest, ze ALi to lepszy bokser bez dyskusji :)
Ale porównywanie Gołoty do Alego to już jest masakra, kalectwo. Gołota był niezły ale nigdy nie zbliżył się do ścisłej czołowki żadnego okresu. On robił za tło i przegrywał wszystkie ważne walki. Ali takich jak on by zniszczył psychicznie przed walka.Szanuje Gołote jako najlepszego naszego cieżkiego, ale ja was błagam... gdzie go do Alego...
Człowieku popatrz na mistrza świata Wałujewa albo na Petera ci kolesie 30-40 lat temu nie wygrali by z tamtą czołówka JEDNEJ RUNDY!
Dzisiaj ponad 40letni skoksowany Holyfield należy do czołowki, jeszcze 15 lat temu w takiej formie by go zabili w ringu. To samo się tyczy technicznej drewnianej sieroty Ruiza.
A po co mam się pytać furmiego jak to dla mnie nie jest autorytet, taki sam amator jak ja czy Ty natomiast historycy boksu nie pozostawiają złudzeń co do różnic w klasach zawodników których wymieniłeś. Wielu zawodników dzisiejszej czołowki nie potrafi wykonać poprawnie podstawowych kombinacji a ich walki tak się ogląda, że od razu lepiej przełączyć.
A już to windowanie Gołoty do roli mega-,mistrza to jest żałosne bo on przegrał wszystkie najważniejsze walki w karierze, w tym z gościami których Ali i spółka zatłukli by jedną ręką.
Z faktami się nie dyskutuje!
Zeby bylo jasniej podam przyklad z pilki nozej, taka reprezentacja Brazylii mistrzowie swiata z 1970 roku mimo ze grali w niej wybitni zawodnicy by nie mieli szans wygrac z taka dzisiejsza reprezentacja Polski, tak samo druzyna POLSKI Gorskiego z 1974 roku przegralby z druzyna Engela czy Janasa...
Waga średnia też była znacznie silniejsza, jeszcze na przełomie lat 70i 80tych. Hagler, Hearns, Duran, Pryor, Leonard.
Nie wiem skąd wziąłeś że się gloryfikuje dawnych sportowców. Na wielu portalach czytam jak ludzie jeżdzą np po Pele twierdząc że dzisiaj jest wielu lepszych, to samo z koszykówk, znajdują się tacy co Chamberlaina lekceważa na korzyść O'neila.
Dzisiejsza repreznetacja Polski ma problemy z kondycja po pierwszej polowie gry, nawet nie zblizaja sie do poziomu swoich poprzednikow. Czas nie powoduje ze kolejne pokolenia sa lepszymi sportowcami bo ewolucja nie postepuje tak szybko. Tylko dlatego ze ktos sie urodzil 30 lat pozniej nie znaczy ze jest LEPSZYM CZLOWIEKIEM bo tak by wynikalo z twoich postow ze dzisiejsi sportowcy sa lepsi czy skuteczniejsi od poprzednich co est oczywistym klamstwem.
Jaka wiedza? czlowieku boks to nie teoria tylk praktyka!
POodbnie sytuacja sie ma z Billem Russellem
Zgadzam sie ze poziom wagi sredniej w latach 80 byl duzo wyzsyz niz obecnie...
Aaron Pryor nie walczyl w sredniej...
Tak, to jest tez wina sterydow (nagminnie stosowanych przez sportowcow np z zsrr czy nrd) oraz odzywek. Srodki farmakologiczne sa niewykrywane a jesli sie je wykrywa to czesto utajniaja wyniki (przyklad Benna Johnsona). Poza tym boks to nie biegi. Nowych ciosow nie wymyslisz bop wszystko juz bylo. Nie ma co porownywac Goloty nawet do Pattersona a co dopiero Alego. Obaj by go zabili.
Pryor w sredniej nie walczyl ale chcial do niej przejsc zeby zmierzyc sie z Leonardem (ktorego 2 razy obstukal w amatorce). Leonard sie uchylal wiec Pryor szukal szczescia gdzie indziej. pryor obijal tez Hearnsa dosc regularnie w amatorce. Z kontrowersyjnych powodow nie pojechal na IO.
Widzisz Matti Nykänen tez byl lepszym skoczkiem niz Robert Mateja ale na wskutek postepu jaki dokonal sie w skokach przegralby w bezposrednim pojedynku
Koncze dyskusje bo nie rozumiesz mnie w ogole, klasa boksera swoja droga a ogol boksera swoja...
pozdrawiam
blad logiczny. odpowiem Ci pytaniem : 'myslisz ze dlaczego Frazier potrafil 50 lat temu boksowac po 15 rund a Peter czy Rahman dzisiaj umieraja przed piata'?
Czy to tez jest ten wasz postep?
Bezdyskusyjne jest jednak to ze obecna HW jest cieniem 70-90 lat i mysle ze glownie spowodowane jest to postepem technicznym i tym ze bokserzy czesto wychodza do ringu zarabiac pieniadze a nie walczyc calym sercem o honor i dume co za tym idze nie przykladaja sie tak do treningow ufajac wszelkim 'wspomagaczom' i innym cudownym wymysla techniki.
' W pilce noznej i koszykowce tez rozwoj techniki zmienil wszystko i dlatewgo Polska 1974 by nie miala szans z Polska 2008? '
Juz pisalem ze polska 74 grala lepiej niz te dzisiejsze niedojdy od benhakera. W pilce zmiany sa relatywnie niewielkie bo nie jest to tak prosta gra jak skoki (skocz jak najdalej) czy biegi (dobiegnij w najkrotszym czasie do mety). W pilce masz taktyke, strategie i u kazdego zawodnika poszczegolna technike. W kadrze z 74 roku nie bylo takich klockow jak jeszcze pare razy temu rasiak.
Nie dyskutuj chlopie z faktami.
ciagle piszesz o technice i postepie w kontekscie boksu to moze podaj jakies szczegoly czy argumenty bo poki co to majaczysz' postep,postep' a dowodow nie podales.
Co z tego ze Polsa 74 miala bardzije klasowych zawodnikow, ale by przegrala by dzis sie gra zupelnie inaczej, porownaj tempo meczow, szybko rozgrywania akcji, taktyke. Taka Polska 1974 postawiona do meczu z czolowa drozyna ligi angielskiej by nie wiedziala co sie dzieje co boisku...
Teraz wszystko w pilce odbywa sie duzo szybciej, nie ma czasu na zastanowienie, wolne rozgrywanie pilki na polowie rywala, dzis jest duzo biegania bez pilki, gry z pierwszej pilki, pressing, to wszystko jest POSTEPEM dlatego Polska 74 nie miala by szans z POlska 08
Tym razem na prawde koncze, jak tego nie zrozumiesz, to trudno...
gdzie ty widzisz pressing i szybka gre polski 08? chyba masz jakies klapki na oczach albo nazywasz sie steve wonder. w tym drugim przypadku prosze o kontakt w celu zdobycia autografu.
gdzie masz ten postep w boksie bo nadal nic nie napisales oprocz majaczen?
Skad wiesz ze Fischer byl lepszy od Kasparowa?
Wg mnie Fischer z komputerem by nie wygral a Kasparow- absolutny geniusz (zwlaszcza pamieciowy) tego dokonal...
Fischer po zdobyciu mistrzostwa swiata mial az 180 punktow rankingowych przewagi nad drugim na liscie spaski. Kasparow w swoim najlepszym okresie mial ok 60 punktow przewagi nad drugim zawodnikiem. Fischer wygral mecze eliminacyjne z czolowka swiatowa po 6-0 (kolejno z Larsenem, Petrosjanem i Smyslowem, dwaj ostatni byli kiedys mistrzami swiata). Kasparow nigdy z nikim nie wygral 6-0.
Fischer byl silniejszy od Kasparowa, czysty geniusz (i nie pamieciowy bo czegos takiego w szachach nie ma) to wrecz nieprawdopodobne ale nie mial wtedy prawie zadnej literatury i zeby sie uczyc grac sprowadzal ruskie ksiazki i uczyl sie ruskiego.Nie mial nigdy stalego trenera podczas gdy Kasparow mial caly sztab konsultantow i sekundantow przygotowujacych go do kazdej partii, prywatnych psychologow, fizjologow i masazystow. Fischer nigdy nie mial takiego luksusu a mimo to wygral z cala radziecka machina propagandowa.
Kasparow mial problemy z Karpowem ktorego Fischer wciagnal by dupa (co sam Karpow przyznal ze dawal sobie z Fischerem ok 30% na wygranie meczu).Mam pisac wiecej?
Widzisz zawodnik Polski 2008 jest zmeczony po 1 polowie bo przebiegl ponad 4 km , a taki zawodnik Polski 74 w tym samym czasie duzo mniej, stad ta roznica... z faktami sie nie dyskutuje
Postep w boksie polega na tym ze taki 44 letni Hopkins potrafi w swietnej formie pokonac Pavlika, a taki Hagler w wieku 44 lat to by nie by przegrywal wszytkie walki z czolowka, postep polega na tym ze 37 letni Mosley moze w swietnym stylu pokonac Margarito prezentuajc niesamowita szybkosc a takoi 35 letni Leonard dostal baty od Terry Norrisa. Postep polega na tym ze dzieki srodkom taki Holy w wieku 46 lat moze byc w swietnej formie, gdyby Holy urodzil sie nie w 1962 roku tylko w 1932 to w 1978 roku Holy nie bylby w stanie byc w takiej formie jak jest teraz, praca nog,kondycja itp
Wlasnie i to sie nazywa postep, dlatego miedzy innymi POlska 1974 by nie miala szans z Polska 2008.
Spasski pisze sie przez dwa s panie instruktorze szachow...
to policz ile biegal zanim cos uznasz za fakt. bo 'widzimisie ze chyba biegal' mnie nie przekonuje. chcesz od innych zrodel to kiedy piszesz tez sie nimi podpieraj.
Te srodki o ktorych piszesz to nie postep tylko patologiczne sterydy chlopcze czyli rozwoj wsteczny. Przyklad Hopkinsa jest z dupy. Takich zawodnikow jest niewielu. Foreman wrocil jak byl juz dziadkiem i odbil tytul mimo tego ze nie byl nawet w 50% tym bokserem co w czasie walki z Frazierem. Foreman z czasow Fraziera zjadl by twoich zawodnikow na sniadanie i to jest fakt chlopie.
Hagler byl lepszym zawodnikiem od Pavlika. Walka Hagler-Hearns to klasyk, pierwsza runda tej walki jest przez wielu uznawana za najlepsza runde wagi sredniej wszechczasow. Gdzie Pavlikowi do Hearnsa czlowieku... Holy nie jest w zadnej formie tylko jego przeciwnicy to frajerzy np Walujew to nei bokser tylko mutant z cyrku a Rahman nie potrafi wytrzymc kondycyjnie 3 rund. W takim towarzystwie nawet wspomniany wyzej Steve Wonder mial by szanse na pas. To nie kwestia postepu tylko coraz slabszych bokserow w wadze ciezkiej. Twoj mit postepu obalilem okrutnie na przykladzie szachow. Tam postep zaingerowal 100 razy bardziej niz w boksie a mimo to czolowka nie dorasta do piet swoim poprzednikom.
no ale co wynika z tego postepu skoro fischer mimo braku trenera i komputerow gral lepiej niz dzisiejsi mistrzowie swiata? cos sie motasz maly czlowieczku. Spaski (tak sie tlumaczy z grazdzanki panie granworkwa SPASSKY to forma anglojezyczna) rowniez byl lepszy od wiekszosci przeciwnikow kasparowa. zyjacy w kawalerce wsrod ruskich ksiazek discher bil na glowe dzisiejszch mistrzow majacych komputery ksiazki, trenerow psychologow i obozy przygotowawcze. ruscy mieli cale osrodki przygotowania nawet kondycyjnego a fischer zlal ich zawodnikow jak psy. nie mial wsparcia ze strony rodzimej federacji, nie mial trenerow ani sparingpartnerow i zlal twoich postepowych ruskich.
mit postepu pryska bum.
Tak taki prime Foreman by pokonal wielu swietnych zawodnikow z lat 90 ale to dlatego ze po pierwszy styl robi walke, a po drugie mial takie przymioty ktore by mu to umozliwily- brutalna sila plus swietna szczeka. Ali by nie dal rady np Tysonowi mimo ze byl lepszym bokserem niz i Foreman i Tyson bo byl za slaby fizycznie...
Alez nie ulega watpliwosci ze Hagler byl lepszy od Pavlika, dla mnie byl lepszy nawet od Hopkinsa ale nie zmienia to faktu ze wieku 44 lat Hagler by nie mial co szukac na ringu z Pavlikiem
Holy w tym sensie jest w formie, ze jak na swoj wiek znakomicie sie prezentuje fizycznie, gdyby urodzil sie 30 lat wczesniej nie moglby w takim wieku tak swietnie sie prezenotwac(kwestia postepu)
Kliczko wiekszosc walk wygrywa bezproblmowe, walczac praktycznie jedna reka, Holmsowi tak latwo wygrane nie przychodzily co nie oznacza ze jest gorszym piesciarzem
Najlatwiej tak napisac jesli nie ma sie juz argumentow. W trakcie finalowej partii meczu Kasparo-Karpow ten pierwszy stracil kilkanascie kilogramow taki mial wysilek psychiczny i fizyczne (tak tak bo wez terz siedz skupiony przez kilka godzin to zobaczysz co to za wysilek. wez w ogole usiadz na pare godzin i gap sie w jeden punkt a sie zmeczysz).
Faktem jest ze ingerencja komputerow i metod treningowych(postepu) w szachach jest 100 razy wieksza niz ten caly twoj postep w boksie. i o to tu chodzi i z tym nie wygrasz. Postep nie oznacza automatycznie wzrostu poziomu sportowcow. Mit postepu w boksie mozesz wsadzic miedzy bajki skoro nie dziala w szachach. Szachy to problem matematyczny na 64 polach i tu sie powinno badac postep technicnzy a nie w malo logicznym boksie gdzie jest duza przypadkowosc i jeden cios moze zmienic walki.
Piszesz ze ALi byl za slaby dla Tysona ale wytrzymal bomby od Shaversa , Fraziera czy Foremana. Jest dyskusyjne czy Tyson bil od nich mocniej, a czy byl mocniejszy fizycznie od Foremana to juz w ogole.
'Holy w tym sensie jest w formie, ze jak na swoj wiek znakomicie sie prezentuje fizycznie'
Bo sie napakowal sterydami poza tym na tle Wałujewa to i Steve Wonder fajnie by wygladal :-)
a slyszales o inflacji rankingow? kiedys mistrz swiat aspaski mial ranking 2600 dzisiaj w polsce jest 18latek ktory ma taki ranking a nikt nie watpi ze nie mial by ze spaskim zadnych szans. ZADNYCH.
Wiktor Korcznoj najwyzszy ranking 2680 osiagnal kiedy mial juz okolo 70 lat a nie gral juz w polowie tak dobrze jak podczas meczu o mistrzostwo swiata z Karpowem na Filipinach.
Reasumujac : Fischer mial 180 punktow przewagi w czasach gdy o ranking bylo trudno, Kasparow mial o 60 wiekszy gdy o ranking bylo znacznie latwiej.
Juz widzisz ocb? :-)
Generalnie roznica rankingowa to wlasnie roznica w sile gry, ranking to matematyczna wykladnia tej sily i statystyka jakie szanse maja ze soba poszczegolni gracze. Przy mojej przewadze np 200 punktow Ty masz szanse zrobic ze mna jeden remis w 10 partiach (statystycznie). Jesli mam przewage 60 punktow to wygrywam juz tylko 7:3.
Tak to dziala. Wsrod silnych szachistow nikt nie ma watpliwosci ze Capablanca i Fischer byli lepsi od obecnych. Tyle z mojej sttorny.
Boks to nie problem matematyczny jak szachy i tu postep nie ingeruje tak bardzo. Zrozum to w koncu ze boks jest miejscami alogiczny i ciezko mu przypisac jakikolwiek algorytm a co dopiero mowic ze sie tak zmienil ze Golota pokonal by geniusza techniki Alego tylko dlatego ze sie urodzil 20 czy 30 lat po nim. Samo przesuniecie w czasie nic nie daje w takim sporcie jak boks.
Boks to nie problem matematyczny jak szachy i tu postep nie ingeruje tak bardzo. Zrozum to w koncu ze boks jest miejscami alogiczny i ciezko mu przypisac jakikolwiek algorytm a co dopiero mowic ze sie tak zmienil ze Golota pokonal by geniusza techniki Alego tylko dlatego ze sie urodzil 20 czy 30 lat po nim. Samo przesuniecie w czasie nic nie daje w takim sporcie jak boks.
To ze ktos w trakcie kilku wizyt w saunie stracil sporo kg to nie oznacza ze siedzenie w saunie to sport jako taki.
POstep o ktorym ja mowie, takze w boksie nie polega na tym ze wymyslono nowe ciosy, taktyki itp tylko na tym ze dzieki rozwojowi szeroko rozumianemu, medycyny, psychologii,dopingu taki Ali 70 majac do dyspozycji to co mu oferowal swiat w 1970 roku przegral z tym samym Alim,o identycznych umiejtnosciach,talencie,klasie bokserskiej tylko Alim ktory by mogl korzystac ze wszelkich szeroko rozuminaych zdobyczy swiata jak mu oferowal swiat w 1996 roku
Ali 70 vs przegrywa z Alim 96 rozumiesz
Tak samo w podnoszeniu ciezarow, porownaj obecny rekord w dwuboju w kategori plus 105 kg z rekordem slynnego Aleksiejewa sprzed 30 lat
Kliczko nie można stawiać w jednym zdaniu z Walujewew, oni akurat coś tam sobą prezentują, no ale ich dominacja wynika bardziej z braku rywali niż z ich klasy. Szansę walki o 3 pasy dostaje wypalony RaHman, który przyjeżdża do Niemiec nieprzygotowany i bez ambicji, a Władimir po najgorszej walce jaką widziałem dopisuje sobie kolejne znane nazwisko do rekordu
Gołota prime wygrałby z Ali prime:))) już widzę jakby ali dostał w pół rundy od brewstera. czy został wypykany przez Ruiza, albo przez malutkiego Byrda czy czy poddał się z Grantem albo z wielkim trudem wygrał ze starym 178cm Norrisem.Ludzie nie ośmieszajcie się pisząc takie bzdury. Ali miał niesamowity Talent, szybkość instynkt. Sporty walki to nie sprint czy podnoszenie ciężarów gdzie wyniki poprawia się koksem i nowoczesnymi metodami treninngu, w walce najważniejsza jest iskra boża a dopiero póżniej koks metody treningowe itd. taki Fedor 183wzrostu grubawy a rozpierdala wszystkich "kulturystów" czy koreańca 227wzrostu 170kg bez trudu. Popatrzcie jakie kombinacje uderzali Frazier, Holmes, Ali Paterson, Liston ,Holy ,Bowe i w jakim tępie prowadzili walki a jak biją miszczowie typu Liakowicz,Walujew,Peter i nie opowiadajcie bzdur bo robi się słabo..
Ale nie jestes tego w stanie w zaden sposob udowodnic.
Mozesz powiedziec ze dzisiejsi fizycy z polibudy warszawskiej sa lepszymi fizykami niz newton i nikt tego nie bedzie kwestionowal. ale tu chodzi o NAUKE o cos co mozna logicznie udowodnic i poprzec badaniami. Boks jak juz pisalem nie jest logiczny, jest wiele przypadkowosci i nie ma algorytmu zeby ocenic kto kiedy bylby lepszy. nie mozna porownywac fizyki, matemayki czy szachow gdzie wprowadzenie nowych technologii zmienilo oblicze dycyplin czasami o 180 stopni do boksu gdzie nie zmienilo sie prawie NIC.
Bo nikt nie bedzie kwestionowal wplywu komputerow na rozwoj nauk scislych a sprawa tego twojego 'postepu' w boksie jest baaaaardzo watpliwa.
Twoja teoria o przewadze dzisiejszych ciezkich nad tymi zlat 70tych to tzw wishfull thinking.
W sprawie kulturystyki i podnoszenia ciezarow obejrzyj sobie dokument'bigger, stronger faster'. To wlasnie tam sterydy maja najwiekszy wplyw na wyniki.
Napislaem ze taki Ali przegralby z Golota czy z Tysonem a nie z kazdym zawodnikie lepszym z z wagi ciezkiej lat 90 czy 21 wieku.
Zobacz w jakim tempie,jakie kombinacje bil prime Golota, ktory byl duzo silniejszy fizycznie od Alego, mial swietna kondycja, odpornosc na ciosy, a przy tym byl bardzo szybki, swietnie wyszkoolony technicznie(celowo nie wspominam o psychice Goloty).
Taki Holy z drugiej walki z Tysonem by zniszczyl Fraziera
Golota technicznie nie dorastal Alemu do piet, Ali wytrzymywal walki z Foremanem czy Shaversem, Golota jak widzial puncherow to sral w gacie albo przegrywal w minute, max poltorej. Ali NIGDY nie przegral walki w kilkadziesiat sekund osmieszjac sie jak dziecko.
Poza tym piszesz ze Golota dolozyl by alemy ale 'ze nei kazdy lepszy zawodnik z 21 wieku wygral by z Alim. Zarowno Briggs jak i Ljakowicz osiagneli wiecej niz Golota bo nosili paski,Golota wszystkie wazne walki w zyciu przegral, czesto z zawodnikami ktorzy u Fraziera nie byli by nawet sparingpartnerami.
'odpornosc na ciosy' to Golota pokazal z cieniasem Pouha po ktorego ciosie tak sie przykleil ze postanowil sobie przy okazji sympatycznego grubaska ugryzc.
Nie osmieszaj sie porownujac Golote do Alego. Golota to zaplecze pierwszej 20tki lat 90tych.
Kto jest dla Ciebie autorytetem jak nie Furmi, prosze o polskie nazwiska,gdybys sie zapytal obecnych trenerow boksu,ludzi majacych praktycznie do czynienia z bokseem to zdecydowana wiekszosc by ci powiedziala ze Ali by nie dalby rady Golocie, nie mowiac juz o Tysonie czy Bowe, mimo ze boksersko byl od nich wszystkich lepszy.
Co do postepu to mam kolejny swietny przyklad - tenis, taki B.Borg nie mialby dzis zadnych szans na wygranie Wimbledonu, przegral by nawet z duzo gorszym(czysto technicznie) tenisista jakim jest R.Nadal specjalista od gry na cegle...
Poza tym to gloryfikowanie Gołoty kosztem np Briggsa jest smieszne, Briggs osiagnal znacznie wiecej niz Golota, Golota slynie na swiecie z przegranych w 1 rundzie i licznego osmieszania sie a nie jako ewentualny rywal dla zawodnika top 100 wszechczasow.
I nie wkladaj do jednego worka Tysona i Goloty. W przypadku walki Tyson-Ali mozna by gdybac ale Golota niczym sobie nawet nie zasluzyl na stawianie go na jednej polce z mistrzami swiata i dominatorami wszechwag.
Postep jest , dzieki niemu mozesz pisac w necie takie pierdoly jak piszesz, 30 lat temu nie bylo neta wiec bys nie mogl pisac, nie bylo laptopow itp - to sie nazywa postep...
Dobranoc
POczytaj wypowiedzi Foremana o Golocie to sie zdziwisz...
podaj zrodlo. czytalem 2 biografie Foremana i chwalil tam wielu zawodnikow ale nie bylo ani slowa o Golocie. Chyba jego walki mu umknely (te najwazniejsze w koncu trwaly srednio mniej niz runde).
Gołoty nie mozna wymieniać w jednym rzędzie z mistrzami, już bardziej Mercera, McCalla, Moorera czy kilku innych. Po pierwsze tak prominentna obecność Andrew na scenie była spowodowana po części tym, że w jego walkach zawsze się coś będzie działo i długo będą pamiętane, niekoniecznie ze sportowego punktu widzenia, po drugie ten heros przegrał aż 3 razy po 1 rundowych nokautach, zresztą przypomnijcie sobie z czym kojarzy się jego nazwisko i będziecie wiedzieć
No a co do tego, co pisał stonka o starym briggsie z astmą co został championem, to dokonał on tego, bo walczył z przeciętniakiem Liachowiczem, a poza tym uratowało go, to czego bokser nie traci nigdy - cios
Komentarz zbedny.
A jesli chodzi o Rzeczpospolitą to ostatnio czytałem w niej jakiś artykół Pindery gdzie bez podziału na kategorie pomylili Davida Haye z Herbie Hide!
Mało tego,zamiast prawidłowo wpisać wpisali Herbie Hyde!
Wątpie,żeby Gołota miał być taki ceniony za młodu,bo szybko rzucili go na najlepszych!
On miał pięknie przegrywać z Tysonami,Lewisami,Bowemi i Grantami,no i w sumie się spełniło!
Pięknie przegrywał z Bowem,Grantem,Ruizem,Byrdem!
A nieraz się kompromitował jak z Tysonem,Brewsterem,Lewisem,czy ostatnio z Austinem!
Co do porównań boksu i rzekomych postępów w tym sporcie to one nastąpiły oczywiście,zawodnicy walczą bardziej taktycznie co zabiło widowiskowość(najciekwasze dla zjadacza chleba były boje Sulivana,czy Demseya gdzie cały czas krew się lała i obaj zawodnicy wychodzili z ringu ledwo żywi)!
No ale Muhamad Ali to było cudowne dziecko boksu-włącz sobie młody,czy stary kiedyś jakąs walkę Muhamada Aliego!
Boks nadal polega na wyczuciu walki,refleksie,szybkości i sile,a tamci zawodnicy byli silni,szybsi i walczyli lepiej niż ci teraz!
Mało tego,za tamtych czasów było więcej bokserów,a w samej Polsce w każdym mieście była sekcja bokserska!
Teraz to chłopaki zamiast boksować to kilkają w komputery aż im kręgosłupy krzywieją!
OTO MOJA OCENA GOŁOTY (oczywiście w najlepszych latach)
- Technika ATAK - 9/10
- Technika OBRONA - 7/10
- Siła uderzenia - 8/10
- Szybkość/ zwinność - 9/10
- Odporność na ciosy - 8/10
- Kondycja - 10/10
MAX 60 PKT OGÓLNA OCENA GOŁOTY TO 51 PKT
Dla porównania obecny mistrz świata VALUJEW
- Technika ATAK - 5/10
- Technika OBRONA - 6/10
- Siła uderzenia - 9/10
- Szybkość/ zwinność - 4/10
- Odporność na ciosy - 10/10
- Kondycja - 7/10
VALUJEW- 41 PKT
Ocena na szybkiego ale, różnica spora (żadnego z nich nie faworyzowałem. Proponuje takie zestawienia zrobić każdemu a nie się spierać co chwila...PAMIĘTAJCIE "ZESTAWIENIE zawodnika" :p hehe
TO powinieneś wiedzieć,że w tym sporcie wchodzi 2 do klaty i jeden wychodzi jako zwycięsca a drugi przegrywa i nie ważne tu jak pięknie się boksuje,a ważne z jakim skutkiem!
Fakty są takie,że porównujesz Gołote do Valujewa(troche naciagnełeś tą zakałe boksu,bo w ostatniej walce to on pokazał tylko odporność na ciosy),ale fakty są takie,że ten klocek w języku pedagogicznym zwany patologią osiągnął więcej w zawodowym boksie niz Andrew!
Andrew był świetny ale bez przesady top:5?
1.Lewis(bo pokonał Gołote)
2.Tyson(bo pokonał Gołote)
3.Hollyfield(bo jest lepszym bokserem od Gołoty pod każdym względem)
4.Bowe(bo pokonał Gołote)
5.Grant(bo pokonał Gołote)
Już piątki nie ma,a te twoje rankingi i oceny to można wstawić między + i - w jakims reality show,
Ale w boksie liczy sie wynik a on poprzegrywal wszystkie najwazniejsze walki! Jak mozna powiedziec ze facet srajacy przed kazda wieksza walka to jest top 5 przeciez on nigdy nie wygral z nimim znaczacym!
I juz takie teksty 'co by bylo gdyby', 'powinien byc mistrzem swiata'.
To moze dodajmy do tego 'gdyby babcia miala wasy'... Ale nie ma!
Golota nie nadawal sie do boksu ze wzgledyu na kiepska psychike.
A juz pisanie ze pokonal Granta to przesada bo wygrywal na punkty to bezdyskusyjnie ale jaki jest wynik wszyscy wiemy.
Panowie badzcie obiektywni, w polsce chcwali sie tych co pieknie przegrywaja, ale przegrywajac nie wchodzi sie do historii.
I nie piszcie ze Golota jest wytrzymaly na ciosy bo te porazki mowia same za siebie, Ali nigdy nie przegral w takim stylu a zobaczcie zobie walki z Shaversem Frazierem czy Foremanem, ci kolesie mieli skale w lapie. A juz pisanie ze przecietniaki z lat 90tych pokonali by Fraziera, ludzie ...
Sam Tyson w jednym z talk show byl z R.Leonardem i Alim i tez mowil ze Ali byl za dobry technicznie zeby moznaa bylo z nim wygrac, a Ali powiedzial ze Tyson jest silniejszy od Foremana. I ktory mial racje? Jedna wypowiedz z gazet niczego nie zmienia, Cunn tez mowi ze w polsce dobre zarcie piekne kobiety i ogolnie milo ale przy okazji dodaje ze polacy ciagle go oszukuja.
I to ciagle pisanie o postepie : gdzie sa dzisiaj tacy amatorzy jak Stevenson? Bo ogladajac ostatnie IO mozna bylo umrzec z nudow.
'payback Gołota z 95,96,97 bez problemu pokonałby Alego tyle ze nie porównuje sie lat 80 do 90 ale jesli juz takie porównanie jest to zwyciezył by Gołota .'
Nie jestes w stanie tego udowodnic. Zapytaj na ktoryms zagranicznym forum co sadza o porownaniu tych 2 bokserow to Cie zabija smiechem.
Piszcie sobie co chcecie, argumentujcie jak chcecie ale rację ma kolega Payback. Na prawdę z całym szacunkiem dla Gołoty ale pisanie, że on pokonałby Alego to jakieś brednie !
Zawsze uważałem, że forum jest od wygłaszania swoich opinii ale jednak wszystko powinno mięć ręce i nogi.
Co Ty gadasz facet, Tyson byl mistrzem swiata i bronil tytulu wiele razy nokautujac przeciwnikow w 1 rundzie! Golota za to w walkach mistrzowskich czesto sam byl nokautowany ale rezygnowal! Potrafil nawiazac rowna walke tylko z kims kto byl maly i bez ciosu.
Jak mozesz porownywac taki mega talent jak Tyson do przecietnego Goloty, przeciez to podchodzi pod fanatyzm!
'ylko chodzi o prawde a prarwda jest taka Ali nie miałby szans . '
prawda jest taka ze Ali wygrywal z duzo lepszymi zawodnikami niz Golota (chocby Foreman czy Frazier, Zobacz sobie 3 walke Ali-Frazier cos pienknego) i nigdy sie nie bal wyjsc do ringu z puncherami (Shavers to byl mega puncher). Do tego byl silny psychicznie, charyzmatyczny, niszczyl ludziom zycie na konferencjach prasowych (prawie zniszczyl zycie Frazierowi ktory do dzisiaj mu tego nie wybaczyl. dzieci Fraziera musialy miec ochroniarzy w szkole a sam Frazier byl atakowany w kazdym medium!). Golota by nie wytrzymal psychicznie nawet konferencji przed walka, wyszedl by osrany. Inna sprawa ze umiejetnosci czysto bokserskie i lepsza wytrzymalosc na ciosy mial Ali i o tym mowia statystyki walk z czolowka.
Borg byl lepszym tenisista od Nadala ale w bezposrednim pojedynku by z nim przegral, tak samo reprezentacja Polski z 1974 nie dala by rady wygrac z Polska 2008.
Tyson przegral wszystkie najwazniejsze walki w karierze...
rozumiem,ze jestes trenerem i mega specjalista od treningu skoro podwazasz zdanie np Randolpha Sugara ktory wstawil Aliego do top100 wszechczasow, Golota nawet nie zblizyl sie do tego progu. Zreszta kazdy specjalista ma w swoim topie Alego. Trzeba byc niepelnosprytnym zeby porownywac Golote do Alego.
I jeszcze jedno : Tyson przegrywal walki po wyjsciu z wiezienia no i jedna wpadka z Douglasem, Golota przegral z KAZDYM lepszym zawodnikiem, udalo mu sie tylko z Sandersem, ale gdzie tam sandersowi do alego. Jak w ogole mozna tak pisac o Tysonie z ktorym wielu balo by sie w ogole wyjsc do ringu a na Golote nawet sredniak Austin mial recepte, bo dziala doklandnie to samo co 10 lat temu (Golota sie nie uczy na bledach) tzn zaatakowac w pierwszych sekundach i na 100% bedzie jakis numer.
Inna sprawa ze w boksie oprocz talentu i warunkow psychicznych liczy sie psychika z ktora Golota mial zawsze problemy i dlatego nie wygral by nigdy walki z kims wielkim. Bez twardej psychiki nie masz czego szukac w sporcie.
Golota to wielki niespelniony talent i nauczcie sie z tym zyc dzieciaczki.
Mozna by dyskutowac w sprawie porownania Alego i Tysona bo to jedni z najlepszych bokserow w historii, ale Golota z taka psychika nie mial szans ani z jednym ani z drugim, psychiki nie naprawisz 'postepem' ani 'nowoczesnymi metodami treningu'. Z pewnymi cechami czlowiek sie rodzi a pewne sa ksztaltowane przez srodowisko w ktorym sie obracasz i taka jest prawda. Golota to niezly technik i zawsze mu kibicowalem ale porownywanie go do najlepszych to swietokradztwo.
Zobacz na ranking wszechczasow IMDB filmow Sci-FI, na miejscu 8 jest film Metropolis z 1927 roku, ktory wyprzedza wiele mlodszych gdzie sa nieporywnaywlanie lepsze efekty specjalne, zastanow sie dlaczego i porownaj to z rankingami bokserow (top wszechczasow)
Tyson to tez byl swietny technik, zobacz jak walczyl przed pojsciem do wiezienia. I zobacz kilka walk Alego zanim zaczniesz go porownywac do sredniakow bo bluznisz.
'Chlopie Gołota to miał talent jak bys chcial wiedziec Technicznie duzo lepszy był Gołota . '
Ale co ma piernik do wiatraka? Tyson obijal ludzi w walkach mistrzowskich a Golota wszystko w zyciu przegral co mial do przegrania. Naprawde nie widzisz roznicy?
NA SAMYM TALENCIE NIE WYGRYWA SIE WALK! Goly w ogole nie mial psychiki do sportu! On by sie zesral na konferencji z Alim.
Ten kult pokananych ktory jest w polsce zaczyna mnie powoli przerazac.
To byl moj ostatni wpis w tej dyskusji, poczytaj sobie wypowiedzi Foremana o Golocie...
Pozdrawiam.
Strasznie plyti tok myslenia, znam stare filmy ktorych fabula przyciaga lepiej od nowoczesnych gniotow z efektami. Efekty maja sie nijak do jakosci filmu.
Poza tym w boksie wyniki sa wymierne (golota PRZEGRYWAL a Ali WYGRYWAL z czolowka). W filmach nie ma wymiernego wyniku tutaj jednemu moze podobac sie szmira z bollywood a drugiemu niezalezne i ambitne kino.
W boksie mozesz wygrac, przegrac i zremisowac a Golota glownie przegrywal. Nie dyskutuyj z faktami.
W ogole nie rozumiesz tego porownania z rankingami, w ogole...
Pomysl troche, myslenie nie boli , uwierz mi
Fakty chlopie, FAKTY! Nie mozna w ogole porownywac Goloty do swiatowego topu, to jest idiotyzm!.
Tyson walczyl o mistrzostwa swiata dlugo przed walkami z Holyfieldem i te walki wygrywal. Golota nigdy nie pokonal nikogo o klasie zblizonej do przeciwnikow Tysona.
Braci Kliczko nie wymieniłem bo to świetni bokserzy (o dwie klas lepsi niż Liakowicze Ibragimowicze)i myślę że w każdych czasach byli by w czołówce, choć raczej nie dali by rady najlepszym wszechczasów.Briggsa jak najbardziej wymieniłem bo to skoksowana łajza a nie klasowy bokser(choć za młodu miewał niezłe chwile)
Popieram ciebie StonkaKartoflana w 100%
Tyson w latach swojej swietnosci walczyl min z Frankiem Bruno, Michaelem Spinksem, Berbickiem, Tuckerem. Zaden z nich nie jest kelnerem przestan klamac chlopie!
Golota nie mial naweto polowy osiagniec tylko co kazdy z wyzej wymienionych bokserow. Przestan sie osmieszac Gloto to niezly technik z kiepska psychika i charakterem tchorza.
Przyjmij fakty zamiast zyc w jakims urojonym siwecie!
Jest rzecza oczywista ze po wyjsciu z wiezienia Tyson nie byl w takiej formie jak w latach 80 ale nie pisz ze przegrywal najwazniejsze walki skoro przed konfrontacja z Holym bronil 3 pasow i byl niekwestionowanym mistrzem tej kategorii 9 razy.
Zdejmij klapki z oczu Golota nawet gdyby wygral jakims cudem pas to w obronie zesral by sie ze strachu i tak dlugo byl by mistrzem!
Jak Ty mozesz w ogole porownywac wiecznego przegranca Golote z ex-mistrzami swiata? Przeciez Golota w zyciu NIGDY NIE WYGRAL ZADNEJ POWAZNEJ WALKI.
Taki Spinks wygral np z Qawim, Holmesem, Muhammadem. Czlowieku ja Cie prosze, jak chcesz gloryfikowac przegrancow to droga wolna ale przy okazji robisz z siebie durnia.
Jesli chcesz nazywac ww kelnerami to nie wiem jak okreslisz Golote ktory nie dorownywal im do piet.
Ludzie przeciez to trzeba miec klapy na oczach zeby nie widziec takich oczywistych rzeczy!
Tyson= 3 pasy i dominacja w latach 80tych. Golota = ucieczki z ringu i przegrane przez KO w 1 rundzie + brak wygranych z kims naprawde znaczacym i syndrom lania po jajach.
Fakty
.Logika i spróbuj ją przeczytać.
Bekele - jest jednym z najlepszych biegaczy(pomimo prymitywnych metod treninngowych) wszechczasów bo był drogą selekcjii wybrany jako największy talent z milionów dzieciaków.
Podobnie Ali jest uznawany za największego Hw bo drogą selekcji został wybrany z setek tysięcy dzieciaków ćwiczących Boks.
Grant był wzięty z ulicy bo był duży i dobrze wyglądał był świetnie trenowany i dobrze prowadzony, kreowany na wielkiego mistrza mimo to w najważniejszych walkach dostał wpierdol. KUMASZ?
czyli widac zgodnie z twoim tokiem rozumowania golota to kelner. rzeczywiscie ksiazka do logiki by ci sie przydala.
canavro pisze ci ostatni raz : wszystkie twoje zdania o golocie to wishfull thinking. Golota nie byl nigdy mistrzem europy ani mistrzem swiata. z faktami nie wygrasz. Rowniez nigdy nie wygral z nikim pokroju Spinksa czy Bruno. Przegral cala kariere. Porownywanie go do Tysona czy Alego to idiotyzm.
Wy wolicie zeby ktos ladnie przegrywal niz wygrywal w byle jakim styulu. Taka niestety jest polska i kult glupich porazek patrz Golota czy wg wielu historykow powstanie warszawskie. To jest taka polska mentalnosc nigdzie indziej nie spotykana.
Golota moze byc gdzies kolo TOP10 ale zmarnowanych talentow lat 90tych.
"ćwiczysz poszczególne partie mięśni"-ćwicząc poszczególne wyizolowane partie mięśni(na nowoczesnych maszynach) niszczy się koordynację i współpracę między mięśniami!!!!Dlatego zapaśnik jest w praktyce dużo silniejszy niż tej samej wagi kulturysta nawet jeśli kulturysta podniesie w wizolowanym ruchu więcej na klatę to Zapaśnik będzie lepszy w praktyce -gdy trzeba podnieść szafę, przenieść worki z cementem a już napewno spuści wpierdol kulturyście.Pozdrawiam
Ja spadam.pozdrawiam
1Lewis
2Tyson
3Gołota
4Holiefield
Tego Granta to chyba masz z kosmosu...chciałbym ci przypomnieć, że 2x razy Gołota wysoko prowadził na punkty z Bowem, miał go na deskach nie raz, a co do Granta, który szorował podłogę na początku walki, a potem przez kolejne walki był punktowany..sami znawcy tu siedzą widzę, co do walki z Lennoxem jasne jest, że Andrew jak wielu innych walkach nie wytrzymał napięcia i pękł, przypomne ci koleszko, że Andrew w czasach amatorskich wysoko wypunktował Lennoxa Lewisa...pewnie powiedzenia co do Andrew, które jest stare jak świat czyli " jak go nie znokautujesz to nie wygrasz" pewnie tez nie znasz, to, że Adrew mial jeden z najlepszych lewych prostych w historii boksu też nie znasz, to, że był jednym z najmocniej bijących w ciężkiej, bardzo szybkim jak na ta wagę zawodnikiem, odpornym na ciosy, to, że techniką bił na głowe Kliczków Lennoxa czy Bowe....tak jak w artykule "swojego nie znacie, cudze chwalicie"
KONIEC I KROPKA.
zawodnik- nic dodać nic ująć,popieram w 100%.Andrzejowi zabrakło pewnych cech charakteru i taka jest prawda.Umiejętnosci były na opowiednim poziomie.Szkoda walk z Brewsterem,Ruizem,Byrdem ale oni mieli odpowiednie charaktery do walki.Motywacja,charakter,zaciecie do walki to są elementy,które musi posiadcz champion.Andrew należał do szrokiej czołowki jaka wtedy była.to były czsy:)
Co do walki Kliczko-Haye,stawiam na Kliczke przez K.O,David moze wygrac ale przez,,lucky punch,,:)Takie jest moje zdanie i tyle w tym temacie
pozdro
Skąd ty chłopino(zawodnik) wytrzasnołeś takie informacje że niby Andrew wypunktował Lewisa? Dużo mówiło się o sparnigach Andrzeja z Lennoxem przed turniejem Sztama i już w czasie karier zawodowych. W obu sparingach Andrzej przegrał przez ko, w prawdziwej walce się to powtórzyło. Gołota to tylko czołowy bokser, do super talentów nigdy się nie zaliczał, wystarczy popatrzeć jak zadaje te swoje sygnalizowane i sztywne cepy z nasady. A śmiejecie się z Petera..
Skąd ty chłopino(zawodnik) wytrzasnołeś takie informacje że niby Andrew wypunktował Lewisa? Dużo mówiło się o sparnigach Andrzeja z Lennoxem przed turniejem Sztama i już w czasie karier zawodowych. W obu sparingach Andrzej przegrał przez ko, w prawdziwej walce się to powtórzyło. Gołota to tylko czołowy bokser, do super talentów nigdy się nie zaliczał, wystarczy popatrzeć jak zadaje te swoje sygnalizowane i sztywne cepy z nasady. A śmiejecie się z Petera..
WBA Cruiserweight Champion
1986-07-12 – 1988 (Vacated)
IBF Cruiserweight Champion
May 5, 1987 – 1988 (Vacated)
WBC Cruiserweight Champion
April 9, 1988 – 1988 (Vacated)
IBF Heavyweight Champion
WBA Heavyweight Champion
WBC Heavyweight Champion
October 25, 1990 – November 13, 1992
IBF Heavyweight Champion
WBA Heavyweight Champion
November 6, 1993 – April 22, 1994
WBA Heavyweight Champion
November 9, 1996 – November 13, 1999
IBF Heavyweight Champion
November 8, 1997 – November 13, 1999
WBA Heavyweight Champion
August 12, 2000 – March 3, 2001
Ring Magazine Fighter of the Year
1987, 1996, 1997
BRAWO !!!!!!!
zawodnik, nie mieszaj w swoje fantazje historyczno-seksualne Pindery, cytowanie osób publicznych w kłamliwy sposób powinno grozić banowaniem. proponuje ci jakąś stronkę dla kochających inaczej, podejrzewam że tam będziesz się czuł normalny.
PS.zawodnik, Stefan to pewnie twoja ksywka z wojska.
pozdrawiam
Co do porównania Alego z dzisiejszymi pieściarzami, to faktycznie byłoby mu o wiele trudniej dzisiaj zdominować heavy niż się niektórym wydaje. Pewnie że walki z lat 70-tych ogląda sie duzo lepiej niż te obecne, jasne że M.A. walczył z większym polotem niż obecni championi, miał bardziej błyskotliwą technikę i na tle dzisiejszych kloców ruszał się jak baletnica ale to nie znaczy, że w bezpośrednim starciu miałby z nimi łatwe życie. Taki Foreman też był klocem o prymitywnej technice a przetoczył się jak walec przez pięściarzy, z którymi Ali przegrywał. Prosto i schematycznie boksujący Wlad byłby dla Alego cholernie trudnym rywalem, właśnie dlatego że w ringu proza często wygrywa z poezją a proste rzeczy są z reguły najskuteczniejsze. Ali nie miałby szans obijać klockowatego Kliczaka tak jak robił to z Listonem czy Williamsem. Dzisiejsi pięściarze są po prostu więksi, silniejsi, twardsi niż ówcześni. Nie znaczy to, że by z nim na pewno przegrał, szczerze mówiąc nie wiem na kogo bym postawił. W każdym sporcie dokonuje się postęp, również w boksie ale nie jest on tak wyraźny jak w lekkoatletyce czy sportach stricte siłowych, wydolnościowych etc. Jasne że metody treningowe są lepsze, dzięki rozmaitym medykamentom, suplementom, odnowie biologicznej itd zawodnicy są w lepszej formie i potrafią dłużej ją utrzymać ale boks jest zbyt złożony żeby porównywać go z tak "prostymi" dyscyplinami jak np biegi. Przykład Foremana to potwierdza, wyobrażacie sobie sprintera z lat 70-tych który 20 lat po swoich sukcesach byłby w stanie je powtórzyć? Dla niego kilka setnych sekundy to już niemal przepasć a bokser braki w refleksie i szybkości może nadrobić lepszym timingiem, wiele innych zniwelować rutyną, umiejętności można kształtować przez niemal całą karierę a siła fizyczna czy nawet kondycja to rzeczy które pozostają bardzo długo, szczególnie jak bokser wie jak rozłożyć siły. Foreman jako dziadek miał już niewiele atutów z lat świetności ale niektóre zachował a wszystkie lepiej wykorzystywał jako rutynowany, bardziej wyrafinowany bokser. Tak więc prawda leży pośrodku ale bardziej przychylam się do zdania tych którzy twierdzą, że Ali jednak nawet w dzisiejszych czasach miałby "szanse" . Lekkoatleta czy sztangista z lat 70-tych tych szans by już raczej nie miał - świadczą o tym suche liczby.
Co do Gołoty - przeceniacie go panowie. Nawet z psychiką Holego Gołota nie byłby wielkim championem choć pewnie tytuł by zdobył, chociażby na Ruizie. Na Lewisie już raczej nie. Andrew to bardzo dobry pięściarz ale nie dorównujący Kliczakom, Lewisowi, Holemu a twierdzenie że miał lepszą technikę od Tysona to bzdura którą tylko laicy powtarzają. To że AG umiał stosować kombinacje to jedno, to że niewiele z nich wynikało to drugie. Niby Andrzej sporo potrafił a jednocześnie wielu rzeczy w ogóle nie umiał. Zreszta nawet z tą psychiką nie przesadzajcie - to jedna z najważniejszych cech boksera i pisanie w stylu "gdyby Andrzej miał psychikę" to trochę jak pisanie "gdyby Najman miał technikę".
A wracając do tematu, który jak widać nie wywołuje takich emocji... Wiele osób typuje i ocenia walkę Kliczko - Haye za pomocą takich kryteriów: nie lubię tego błazna i na pewno dostanie wp... albo " nie lubię tego nudziarza i czekam jak dostanie wp...." Jednym słowem bardzo "fachowe" opinie.
Tak naprawdę to walka Haye - Kliczko jest jak wróżenie z fusów bo umówmy się: Anglik to wielki talent i wiadomo to już od czasów amatorskich, jest wyraźnie na fali wznoszącej ale w heavy tak naprawdę jeszcze nie sprawdzony. Poza tym ani on nie walczył z takim rywalem jak Kliczko, ani Kliczko nie walczył z takim rywalem jak Haye. Widzę atuty dzięki którym Haye może poskładać Kliczaka, widzę mankamenty przez które sam może dostać ko. Dlatego twierdzenia że ten na pewno a tamten tym bardziej można wsadzić sobie w dupę chociaz po walce znowu obrodzi nam na forum mnóstwo pseudofachowców "którzy od początku przewidywali taki wynik"
Piszesz że proste rzeczy w ringu są najskuteczniejsze- to prawda ale tylko do czasu gdy trafi sie na geniusza jak Jones jr, Robinson,leonard itd wtedy okazuje się że proste bardzo poprawne techniki to za mało.
Kliczko przegrywał z bokserami którzy właśnie przełamali jego niezwykle poprawne proste techniki a Sandersowi, Brewsterowi czy Purrity brakuje trzech klas do geniuszu Alego.(Co do oceny Gołoty i walki Haye-Kliczko masz 100% racji.ja liczę na Haye, choc Kliczkę lubię i cenię
Co z tego że mają konkretne i znane rywalowi wady czy też zalety? Skąd wiesz jak Kliczak poradzi sobie z najszybszym w swojej karierze i bardzo nieschematycznie boksującym rywalem ? Albo jak Haye - z najsilniejszym i największym pięściarzem z jakim walczył w dodatku potrafiącym perfekcyjnie te atuty wykorzystać? ja też widzę ich zalety i wady ale za sk** nie potrafię przewidzieć czy Haye zniweluje przewagę doświadczenia i zasięgu ramion Kliczaka i przebije się przez jego lewy prosty, czy Kliczak z kolei da radę uniknąć prawej ręki Davida i sam go upoluje. Wróżenie z fusów to nie jest jak Wlad walczy ze starym Rahmanem o którym wszystko wiadomo czy nawet z Powietkinem o którym wiadomo juz wiele. Haye to jednak zawodnik, który pod wieloma względami jest zagadką. Osobiście stawiam na Kliczkę bo to po prostu wiekszy pewniak od Davida ale nawet on jest dosyć nieprzewidywalny a co dopiero Haye.
Walka bedzie krotka, albo Haye znokautuje Wlada w 1 lub 2 rundzie, albo sam wtedy zostanie znokautowany gdy okaze sie ze nie potrafi nic porzadniejszego przyjac od Wlada, albo przegra przez KO troche pozniej- to zalezy jak asekuracyjnie zacznie Ukrainiec...
zawodnik i remyy skąd, jak dla mnie jesteście prymitywami nie znającymi się na boksie. Gołota lepszy od Holego...hehe, kretynizm.
Co do Alego walczącego w naszych czasach, jestem pewien że gdyby urodził się w np 1976-1980 to byłby wyższy, cięższy i silniejszy. Gdyby miał dostęp do suplementów, wiedzy sportowej, czy nawet lepszych trenerów9bogatszych o tą wiedzę) byłby dużo lepszym sportowcem i bokserem. Co do kwesti twardości, uwarzam że 90% współczesnych bokserów jest mniej odporna na ciosy od Foremana(który padł po prawym Alego).
"aha popatrz sie co piszesz: ja liczę na Haye, choc Kliczkę lubię i cenię."-a co niby nie można lubić obu bokserów i kibicować jednemu z nich??? jak walczył np. Mosley z Oskarem DlH i kibicowałem Mosleyowi
to miałem mówić że Oscar to cieć co nie umie boksować???
Lubię Kliczkę i lubię Haye, Bardziej mi się podoba widowiskowy styl Haye
dlatego chciałbym aby wygrał i zamieszał coś w HW.
Zobaczcie sobie kiedy Kliczkę wystawiono na Lenoxa a kiedy Gołotę?
Kliczko walczył z emerytem, który miał rok(o ile pamietam) przerwy i mało motywacji.
Gołota nieprzygotowany był wystawiony na walkę a Bowe'm i Lenoxa (prime). Z kim Gołota walczył przed nimi no z kim? Poza tym ile miał przedtem walk w amatorce?
Gołota był Skandalicznie prowadzony, PO PROSTU!
Ostatnie 3 walki o mistrzostwo to miał dopiero po ciężkim wypadku samochodowym --> rozwalona lewa ręka (główny atut Andrzeja)
Ale musicie przyznać, że w późniejszych walkach jednak zmieniła mu się psychika! Jednak było to możliwe!!! Zmienił by się wcześniej gdyby miał dobrego trenera!!!!
Popatrzcie jak Tysona "wychowali" jego pierwsi trenerzy!
Przecież wiadomo było już przed walką z Bowe'em, że Andrzej ma problemy z opanowaniem się. Dlaczego nie pracowano nad tym?
A co do Haye, lubie w nim te niewyparzona gebe. Ali tez mial taka. Haye nigdy Alim nie bedzie ale ma podobna maniere.
Ali byl wielki i nikt tego nie umniejszy. Jest jednym z najwybitniejszych bokserow w historii i bedzie zawsze. To co zrobil z Listonem w czasach kiedy Liston dzielil i rzadzil to przechodzi pojecie. To byly inne czasy, Inne podejscie do sportu. Wtedy byl honor i duma. Bokser wychodzil wygrac. Teraz? Teraz taki nieprzygotowany,ociezaly i bez woli walki Rahman, ktorego wystawilbym do walki ale z Wawrzykiem (gdzie Wawrzyk,jesli na maxa by sie wzial za treningi do tej walki nie bylby bez szans) jedzie do Klitschki "walczyc" nie o pas tylko o kase za. Kpina. Jedzie odwalic kilka rund i odebrac czek bo w konfrontacji z Kliczkiem (ktory badz co badz ale profesjonalnie podchodzi do walk) juz sam wie ze nie ma szans. Ba wiedza to wszyscy a jednak taka walke organizuja. Nie maja teraz Kliczkowie zadnego zagrozenia w HW. A ze soba walczyc nigdy nie beda. Choc milo by sie taka walke zobaczylo - Wlad vs Vitek. Tylko Haye, z ta swoja wyszczekana geba jest w stanie sprawic niespodzianke. ale obstawiam 40% szans Haye'a. to i tak duzo. Reszta HW nie przekroczylaby 30% w mojej opinii...
Zgadzam się że z Gołota popełniono błąd wystawiając go na Lewisa bezpośrednio po dwóch wyniszczających i przegranych walkach z Riddickiem ale wtedy wydawało się to dobrym pomysłem. Andrew był na topie a Lewis nie imponował w walkach z Mercerem, McCallem czy Akinwande. Mimo wszystko uważam, że niezależnie od prowadzenia Andrzeja nie zrobiono by z niego mistrza pokroju Lennoxa Lewisa czy choćby Wlada Kliczki - nie ten potencjał, niestety.
Walka Haye - Kliczko może mieć bardzo rózny przebieg i trwać nawet 12r. Niewykluczone że obaj będą walczyć asekuracyjnie i polować na jedną, konkretną akcje - coś jakby Wlad z Ibragimowem. Oby nie bo wtedy walka rozczaruje kibiców. Co do Sandersa to uważam go za zupełnie innego pięściarza niż Haye. Owszem, podobnie jak Anglik imponował szybkością ale jak słusznie zauważył Granvorka - on miał faktycznie przede wszystkim bardzo szybkie ręce natomiast poruszał się dosyć niezgrabnie i ociężale. W przeciwieństwie do niego Haye potrafi świetnie poruszać się po ringu i błyskawicznie skrócić dystans. Nie ma jednak tej siły i masy jaką posiadał Corrie. Sanders był w stanie po prostu przycisnać Kliczkę do lin i zaj****, drobniejszemu Anglikowi będzie znacznie trudniej zbombardować Wlada.
Co do Alego, zastanawiałem się jak prime Ali wypadłby z prime Tysona, Lewisa, Kliczko czy Bowe. O gołocie i innych tego typu bokserach nawet nie myślałem bo nie ma sensu, Mohamed by ich zniszczył. Z tymi gabarytami bym tak nie przesadzał, to nie jest jakiś super argument(vide to co zrobił Toney, RJJ vs Ruiz, kariera Holego czy Tysona). Ali w prime miał lepsze warunki od wymienionych bokserów i był chyba szybszy. Foreman i Holmes pokazali że mimo już zaawansowanego wieku mogą nawiązać walkę z czołówką lat 90.
Zresztą Ali był wyrażnie większy od Holego nie mówiżc już o Chagajewach itd
Zobacz sobie jak wyglądał Ali w wieku 24 lat ważył naturalnie 96-98kg
Holy w tym samym wieku 80kg.
Z sylwetki Holy wyglądał znacznie lepiej niż Bowe i co z tego jak Bowe był dwa razy silniejszy.
Co do wzrostu to nie czytaj boxreca tylko popatrz jak wyglądał Ali przy Formanie czy Holmesie a jak przy Holmesie i Formanie wyglądał Holy .
Jak nie roumiesz co to naturalna waga to rozumiem że dla ciebie Chris z trudem rozdmuchany do prawie s 100kg Chris Byrd ma takie same warunki Fizyczne jak naturalnie potężny rachman który w niektórych walkach ważył też koło 100kg tak samo jak Lennox czy kliczko na początku kariery ważyli tyle samo co maksymalnie rozdmuchany Byrd.
Ale taki ćwok jak ty ma nie za dużej szansy to zrozumieć
Nawet w dzisiejszej heavy gdzie średnia waga oscylować zaczyna w granicach 110 kg jest miejsce a w każdym razie do niedawna było dla "maluchów" takich jak Byrd, Toney, RJJ, Ruiz, Tua czy nawet Holy. Nie znaczy to, że warunki mają małe znaczenie. Taki Byrd to geniusz, potrafiący znakomicie walczyć z większymi i silniejszymi rywalami i niwelować ich przewagę fizyczną ale z Wladem przegrał przede wszystkim dlatego, że był zwyczajnie za mały. Poradził sobie z równie dużym McClinem ale nikt tak jak Kliczko nie potrafi robić użytku ze swoich gabarytów. Naprawdę niewielu było pięściarzy w historii których faworyzowałbym w walce z nudziarzem, nawet Ali ze swoją kapitalną pracą nóg, refleksem, szybkością miałby z nim problemy. Haye nie ma tylu atutów co Ali ale pod jednym wzgledem moim zdaniem go przewyższa - jest groźniejszym, bardziej eksplozywnym puncherem niż Muhammad. Nie ma tych umiejętności i polotu Alego, z całą pewnością nie ma tak mocarnej szczęki jaką miał Muhammad ale myślę jest w stanie "docisnąc" Kliczkę. Pytanie tylko czy Wlad pozwoli mu się wstrzelić.
Ps braci Kliczko lubię i szanuję
Zobacz sobie jak wyglądał Ali w wieku 24 lat ważył naturalnie 96-98kg
Holy w tym samym wieku 80kg.Stonka ty trutniu nie chodzi mi o to kto ile wazył wazył w wieku 24 lat tylko ogólnie to Ali nie ma czego szukac prrzy Holym .To ze ty czytsz na boxrrecu to nie znaczy ze robie to ja ja mam w stosunku do ciebie wiedze naturalna o Boksie ale terarz sie wydało ze twoja wiedza jest boxrec.
Co do siły ciosu Ali vs Haye, ciężki temat, Mohamed jak się dobrze złożył znokautował Foremana, którego nie przewrócił nawet Frazier(uważany za jednego z największych puncherów), Briggs czy będący w prime Holy. A George był znany z twardoći, także nie wiem czy Haye bije mocniej...Nie porównujmy przeciwników Alego(min Liston i wielu innych) do Bonina czy Barreta. Ja pojęcia nie mam który z nich bije mocniej, ale chyba obstawiałbym jednak prawą rękę Alego.
Argumentów merytorycznych, lub nawet śladowej wiedzy nt boksu jak zawsze brak we wpisach canavaro