CUNNINGHAM: TO BYŁABY WSPANIAŁA WALKA
Marzenia Steve'a Cunninghama (21-2, 11 KO) o walce z Enzo Maccarinellim (29-2, 22 KO) prysły, po tym jak okazało się, że Walijczyk w swoim kolejnym pojedynku zmierzy się z Victorem Emilio Ramirezem (14-1, 12 KO). Stawką tej potyczki będzie mistrzowski pas WBO kategorii junior ciężkiej.
- Sądziłem, że to będzie właściwy czas, żeby zmierzyć się z Enzo. Próbowaliśmy już zorganizować tę walkę latem, ale nic z tego nie wyszło - mówi rozżalony Amerykanin.
- To byłaby wspaniały pojedynek. Od dawna chcę walczyć w Anglii, ale na razie nie jest mi to dane. Nie mam szczęścia do Brytyjczyków. Najpierw Haye przeniósł się do wagi ciężkiej zamiast walczyć ze mną, a szanse na walkę z Maccarinellim wyglądają marnie. Jestem jednak pewien, że pewnego dnia zaboksuję na terenie Wielkiej Brytanii. Przeciwko Enzo albo komuś innemu - powiedział z nadzieją były mistrz świata IBF.
Na dzisiaj nie wiadomo kiedy, i z kim stoczy swój kolejny pojedynek Steve Cunningham. Chętnych do rzucenia mu rękawice nie widać, a teraz gdy Amerykanin nie posiada już mistrzowskiego pasa, wielu pięściarzy będzie jeszcze bardziej unikać starcia z tym niewygodnym zawodnikiem.
Jedyna szansa to narzucenie walki o pas przez jakąś federacje bo zapewne większość bokserów w cruser bedzie go unikać!
Jest teraz taka posucha w boksie zawodowym że nawet takich średniaków jak np.B.J Flores trzeba prosić żeby bił sie o mistrzoswo świata.
A jedna walka w roku to zdecydowanie za mało! Niech Cunn ucieka od Dona gdzie pieprz rośnie,King dba tylko o swoje interesy.
A co do Zegana to troche za dużo interesów a za mało trenowania..
Rewanż po latach!
Adamekowi wypadł już nr.2 BJ(Bez Jaj) numera 1 nie ma!
Cunningan jest najwyżej klasyfikowanym możliwym rywalem dla Adamka i jak teraz nie weźmie walki ze Steavem to należy uważać,że się Tomek boi!
Rewanż powinien Tomek stoczyć z tym USSem odrazu po walce z Banksem!
Mało co nie przegrał z Mormeckiem,wygrał praktycznie lucky punchem z Maccarinellim!
To dlaczego nie miałby męczyć się ze Cunninganem?
Jak dla mnie to właśnie byłaby jego najcięższa walka w karierze!
Cunningan to 1 liga co do tego nie mam żadnych wątpliwości,a z Adamkiem dał wspaniałą walkę!
"...wygrał praktycznie lucky punchem z Maccarinellim!"-A Ty wiesz co to jest lucky punch? Albo czy widziałeś walkę Haye-Macca?? Jaki lucky punch??
Wypadek nie przypadek i tyle!
Stasiu dlaczego wy myślicie,że Adamek ma słaby cios??
Przecież on ma kopyto w łapie i przewraca przeciwników pojedyńczymi trafieniami!
Gdyby z Haye stałby ten Cunningan co z Adamkiem stawiłby mógłby tą walkę nawet wygrać,choć przewiduje,że Haye by skończył go w 9 rundzie!
"Stasiu dlaczego wy myślicie,że Adamek ma słaby cios??"-nie napisałem (i nie myślę) że Aadamek ma słaby cios ale na pewno nie taki jak David i tylko tyle.
"Gdyby z Haye stałby ten Cunningan co z Adamkiem stawiłby mógłby tą walkę nawet wygrać,choć przewiduje,że Haye by skończył go w 9 rundzie!"-cóż, byłaby to walka 2 wielkich mistrzów i każde rozstrzygnięcie wchodziłoby w grę ale gdyby David złapał w 2 rundzie Steve'a to raczej by go już nie wypuścił