CALZAGHE PLANUJE POŻEGNALNĄ WALKĘ
Joe Calzaghe (46-0, 32 KO) planuje stoczyć jeszcze jedną pożegnalną walkę. Po niedawnej wygranej z Royem Jonesem, Walijczyk często wspominał o możliwości zakończenia przez niego kariery, ale wydaje się, że zmienił plany. Pojedynek ma się odbyć w Cardiff w drugiej połowie tego roku.
- To musi być właściwa walka dla mnie. Będzie ciężko bo w marcu skończę już 37 lat, ale bardzo chcę wystąpić przed 60 tysiącami ludzi na Millenium Stadium w Cardiff - powiedział Calzaghe.
Pomimo bycia bardzo bliska wyrównania rekordu legendarnego Rocky'ego Marciano, który zakończył karierę z rewelacyjnym bilansem 49-0, Walijczyk twierdzi, że nie będzie próbował pobić jego osiągnięcia, a jego lewa ręka jest w coraz gorszym stanie. Jako jednego z głównych kandydatów na przeciwnika dla Calzaghe wymienia się Carla Frocha (24-0, 19 KO), który od dawna zabiega o taką możliwość.
Cytuje:
,,to by była brzydka walka,,:)
...czyli prawda jest ,że Joe boi sie ,,dziadka,,Hopkinsa:)Prawda jest ,ze nie zrobił krzywdy 43- latkowi a sam ucierpiał(deski,rozbita twarz).Teraz sie boi ,ze dostanie od 44-latka:)Tymbardziej,ze Hopkins chce walczyc nawey w UK! Nazbierał więcej czytych ciosów od Hopkinsa i tyle!!!!
Któs tu sie boi!!
Jeśli by wygrał, to pokonał by kolejny raz dziadka i to pewno po szarpanej walce. A jeśli by przegrał,pewno również po brzydkiej walce, to jedynie dostarczyłby rozrywki fanatycznym kibicom Hopkinsa lub przeciwnikom europejskiego boksu.
On nie ma nic do zyskania, a olewając Hopka dodatkow uciera mu nos.
Pewno mało osób pamięta kulisy przed walką i gwiazdowanie Amerykanina, który miał dać nauczkę "regionalnemu championowi".
Czy to takie dziwne, że Duma Wali woli walczyć na pożegnanie z kimś, kto go nie obraża, szanuje i da ładną effektowną walkę?
rewanz z Hopkinsem nic mu nie daje , kto wierzy w slowa Hopkinsa przed czy po walce jak to bylo jest smieszny
Każdy ma swoją cenę,a teraz u Joe czas na walki komercyjne!
Z Hopkinsem to była wyrównana walka i wynik mógł iść dla Calzaghe jak i dla Hopkinsa!
Calzaghe trafiał częsciej,Hopkins mocniej!
Danny ma prawo uważać,że wygrał Hopkins bo śmiał można było dać dla Bernarda!Rewanż jak najbardziej powinien się odbyć,a jeśli Calzaghe tego nie chce to najwyraźniej się boi,takie moje zdanie!
oczywiście padnie odpowiedz typu ze słabi -dziadek Hopkins i wyboksowany RJJ..
Ale jak dziadzio Hopins wygrał z Pavlikiem i odrazu wszedł na "tron"..
Takie gdybanie nie ma sensu,Calzaghe jest w tej chwili lepszym bokserem niż Hopkins..
Nie dziwie się że nie chce walki z Hopkinsem..
Hopkinsowi pojechał po honorze że wygrał z nim "biały chłopiec"
,,Ale jak dziadzio Hopins wygrał z Pavlikiem i odrazu wszedł na "tron"..,,- zgadza sie,natomiast przypomnij sobie reakcje kibiców po dwóch wygranych Pavlika nad Taylorem.80% kibiców widziało wtedy Kellego jako dominatora wag srednich a nawet LHW,niektórzy zrobili z niego championa wszechwag:)Po porazce z Hopkinsem okazało sie,ze jest nagle słabszy od Abrahama i Sturma:)Szok!!!
,,Takie gdybanie nie ma sensu,Calzaghe jest w tej chwili lepszym bokserem niż Hopkins,,-Calzaghe nigdy nie bedzie lepszy,Hopkins to emeryt a walki mają charakter komercyjny.Kiedys napisałem,ze Hopkins to tylko dobrze ,,zakonserwowany,,43-latek:)Calzaghe gdyby przyjmował walki w USA to nigdy by nie dzierzył tak długo pasa.To typ boksera,który,,jedzie na żyle,, ile mu sił starczy.Nie ma u niego szcególnej taktyky jedyna to wywieranie presji i tyle.Gdyby był taki dobry to by nie nazbierał tyle od osiłka Kesslera!!!RJJ,Hopkins to klasa wyżej.Natomiast te walki mają zaspokoic oko przecietnego kibica:) i taka jest prawda.Jestem fanem hopkinsa ale jak dla mnie powinien dac sobie na luzzz po walce z Tarverem.Tak na marginesie to B-Hop bił przed 2000r najlepszych a pózniej całą plejade gwiazd.Problemem Bernarda jest wiek on juz nie boksuje tego co kiedyś.co do roya to wielka Legenda i Calzaghe moze mu ręczniki nosić.Ogólnie :KOMERCHA!!!!!
Szybkii gdyby za wypisywanie glupot dawano bany to juz bys byl zbanowany. Ktos kto uwaza rywali Michalczewskiego(kilku walczylo tez z RJJ) za leszczy nie jest dla mnie partnerem do dyskusji o boksie.
Danny - Kessler nie jest osilkiem, to bardzo dobry technicznie bokser potrafiacy uderzyc, fajnie sie go oglada
No i nazywanie Kesslera jakims osilkiem , ciekawe Danny jakie ty posiadasz umiejetnosci bokserskie ze tak wszystkich wyzywasz od leszczy
ludzie zacznijcie mniej bluzagac i dobierac lepiej slowa bo sie tego czytac nie da
Na pocieszenie wam powiem ze kazdego z nas taki Calzaghe(leszcz)czy Hill, Griffin znokaltowalby jedna reka w ciagu minuty tyle w temacie
Chyba bedzie mi sie ciezko przelamac na Joe. Trzeba mu jednak oddac ze pokonal swietnego Kesslera.
Jakby obił Dawsona to byłby mistrzem???
,,Widzisz, Danny... Szkopół w tym, że ja nigdy Ciebie nie obraziłem. Jeżeli piszę, że twój pogląd na walkę B-Hop - Calzaghe jest błędny, zły, tudzież głupi, to nie znaczy, że ty jesteś błędem, ucieleśnieniem zła i głupkiem... :) ,
piec- gdybys wyraził się mniej agresywnie i nie uzywał słow jakich użyłeś to i ja bym sie inaczej zachował:)
,,Za takie coś na ulicy byś dostał w japę, więc następnym razem dwa razy się zastanów. Pozdro,,- nie jestesmy na ulicy:)Tak poza tym to gdyby czeba było bic w ,,jape,, to by 70% forum była lana po pysku!
pozdrawiam i co złego to nie ja ,3maj sie!!!
Calzaghe Kessler - super walka , Kessler troche spuchl , widac te pchane ciosy maja troche sily
Calzaghe Hopkins - duzo klinczu glownie Hopkins , defensywny styl Hopkinsa
Calzaghe Jones - teatr jednego aktora , krew sie lala
Calzaghe ma szybkosc,technike,kordynacje,prace nog, nie jest sztywny jak wiekszosc europejskich bokserow , ma swoj styl , jest kompletnym zawodnikiem ,nigdy nie przegral . Dlatego his i PRIME
A i w komentarzach to ty sie nie podniecaj bo jest nie jest moje zdanie to są fakty. :))))