FIODOR ŁAPIN O WALCE 'DIABLO'

27 marca we Włoszech Krzysztof „Diablo” Włodarczyk (41-2, 31 KO), wychodząc do ringu z aktualnym czempionem WBC wagi junior ciężkiej Giacobbe Fragomenim (26-1, 10 KO), stanie przed szansą zdobycia drugiego w swojej karierze zawodowej tytułu mistrza świata. Aktualnie „Diablo” szlifuje formę na zgrupowaniu Bullit KnockOut Promotions w Zakopanem. Trener Fiodor Łapin, który będzie stał w narożniku Krzysztofa podczas kolejnej mistrzowskiej próby, wierzy, że jego podopiecznemu uda się przełamać doświadczonego rywala. "Krzysiek musi mieć żelazną kondycję. Ring jest wszędzie taki sam, pracujemy po prostu nad swoją taktyką i nie będziemy się przejmować sędziami."- mówi szkoleniowiec bokserskiej drużyny Bullita.

Michal Koper: Panie trenerze, jak przebiega zgrupowanie, nad jakimi elementami skupia się pan w pracy z "Diablo"?
Fiodor Łapin: Pracujemy teraz dużo nad wytrzymałością i szybkością, technikę pod kątem Fragomeniego przerabiamy już od dłuższego czasu.

MK: Czy fakt, że walka odbędzie się we Włoszech a nie w Polsce, wpływa jakoś na koncepcję rozegrania pojedynku?
: Na pewno z takim zawodnikiem, idącym do przodu dobrze by boksować klasycznie- lewą ręką, podjeść bliżej, kontratakować i odskakiwać, wplatać w to ciosy podbródkowe i odbierające kondycję ciosy na korpus. Kluczową sprawą byłaby tu duża częstotliwość zadawanych uderzeń. Krzysiek nie może czekać na pojedynczą kontrę. Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem. Bardzo ważna będzie praca lewej ręki, ciosy z dołu i na korpus, które powinny być urozmaicone seriami. Musimy podjąć to ryzyko i postawić na wysokie tempo walki. Kondycję Krzysztof musi mieć żelazną. Ring jest wszędzie taki sam, pracujemy po prostu nad swoją taktyką i nie będziemy się przejmować sędziami.
Drugą opcją pozostaje oczywiście szczelna garda- serie uderzeń w półdystansie; pójść na ostrą walkę i liczyć na to, że Włoch jednak tego nie wytrzyma. Tylko po ostatnich wypadkach we Włoszech rodzi się obawa, że przy którymś ze zwarć mogłaby się przytrafić jakaś kontuzja. A czym grozi kontuzja we na włoskim ringu, już wiemy...

MK: Pracujecie dużo nad siłą przed starciem z Fragomenim?
FŁ: Na pewno nie ma co stawiać na czysta siłę w tej konfrontacji, bo Włochowi pasują tacy zawodnicy- mocni fizycznie, którzy zadają mało ciosów, ale wkładają w te ciosy całą siłę. To stary spryciarz, on potrafi wykorzystać słabości przeciwnika, umie zrobić obronę na pojedynczy cios, a potem zaskoczyć rywala swoją serią, albo wytrącić go z równowagi tuż prze tym mocnym ciosem. On uwielbia takich zawodników. Krzysiek nie może sobie pozwolić na polowanie na pojedyncze trafienie. Na pewno trzeba, jak już wspomniałem, popracować dużo nad lewą ręką, bo ze względu na warunki fizyczne to może być nasz atut w tej walce.

MK: Krzysztof zapowiada ostry atak od pierwszego gongu. Przyda się dobra kondycja…
: Z pewnością przygotowanie kondycyjne będzie jednym z najważniejszych elementów. Nie ma co czekać na rozwój wypadków w ringu, trzeba narzucić duże tempo walki, wyprowadzać dużo ciosów na dół, wychodzić z uderzeniami na górę i dobrze pracować na nogach.

MK: Fragomeni zdawał się mieć problemy kondycyjne w ostatniej walce, z Rudolfem Krajem…
: No właśnie, to była dziwna walka, bo i Kraj dość wcześnie już „pływał” ale i Fragomeni miał problemy z wytrzymałością, co w jego przypadku było dość zaskakujące. On boksował już przecież i dziesięcio i dwunastorundowe pojedynki. Zdarzało się, że mógł skończyć rywala we wcześniejszych rundach, a odpuszczał mu i boksował pełen dystans. A tutaj jednak „spuchł”...

***

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk ma 27 lat. W swojej karierze sięgał po tytuły IBF Inter-Continental, WBC World Youth, WBC Fecarbox i EBU-EU. Pokonując w listopadzie 2006 roku, dwa miesiące po swoich 25-tych urodzinach, Steve’a Cunninghama, został najmłodszym polskim zawodowym mistrzem świata.

VIDEO. Trening techniczny pięściarzy Bullit KnockOut Promotions (sierpień 2008) >>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 09:17:07 
To ja jak zwykle ponarzekam. Nie wiem jak was ale zaskoczyło i zaniepokoiło mnie zdanie trenera Łapina: "Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem."
Pierwszy pojedynek Krzysiek wygrał ale naprawdę minimalnie, tak naprawdę nie dzięki swoim umiejętnością ale większemu zaangażowaniu w walkę a nie klincz i uciekaniu po ringu jak to robił maminsynek Cuunigham, rewanż przegrał już wyraźnie choć trzeba przyznać że maminsynek po zdobyciu przewagi punktowej wrócił do klinczu. Znowu jest mowa o lewej ręce, tej samej która miała punktować Mayfielda (czy jak mu tam było), a jak było wiemy. Krzysiek musi boksować dokładnie odwrotnie niż z walkach z Cuunighamem. Ja wiem że z typowego punczera nie da się zrobić rewolucji i przerobić na technika ale Krzysiek musi naprawdę poprawić tragiczną wręcz szybkość (jak na walki mistrzowskie) poruszania się po ringu jak szybkość ciosów, zwiększyć częstotliwość ich zadawania i wyjąć ten kołek który ktoś mu wsadza w kręgosłup dzięki czemu sztywnieje. Albo poprawi te 3 rzeczy albo przegra nawet z dziadziem Fragomoniem ewentualnie męczył się z nim niemiłosiernie. Właściwie jedno co mnie nie martwi to kondycja, Rudy chyba zawsze był w tym względzie dobrze przygotowany.
 Autor komentarza: nowina
Data: 23-01-2009 09:32:23 
dla mnie ten łapin to żadna rewelacja.
 Autor komentarza: zbartekz
Data: 23-01-2009 09:36:57 
zgadzam się z draakiem. jeżeli diablo ma zaboksować tak jak w walce z cunnem to we włoszech na punkty tej walki nie wygra. kluczowym elementem będzie tu moim zdaniem przygotowanie kondycyjny, gdyż wydaje mi sie że włoch może w drugiej połowie walki być mniej niebezpieczny. no i dużo, dużo, dużo ciosów
 Autor komentarza: Danny
Data: 23-01-2009 10:09:43 
Mysle,ze Krzysiek wygra w drugiej połowie walki przez K.O!
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 23-01-2009 10:41:44 
Po pierwsze Łapin pewnego poziomu nie przeskoczy jako trener. Po drugie w tej walce jeśli Diablo naprawdę nie zaboksuje tak jak obaj mówią czyli od początku atak i ciągły pressing to walka skończy się dużą przewaga punktową Włocha po 12 rundach. Na nokaut jednym ciosem nie liczę. W każdy bądź razie. Krzychu musisz zlać Włocha i przywieźć dla Polski 2 pas CW. Tomek Ci przetarł szlak :-)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 23-01-2009 10:41:56 
Nie sądze aby Kszysiek sie poprawił, zawsze przed walką ma być dużo lewego prostego, praca nóg ,pressing itd a w walce zawsze to samo czyli stanie jak kołek i czekanie na "zabójczy cios".nie wiem dlaczego miało by teraz być inaczej. Diablo 16lat nie ma i dużo więcej sie z niego nie wykrzesze bo po prostu talentu brak. Dla mnie Diablo to taki mini Walujew.małego dziada Fragomeniego to może jeszcze ustrzeli(ale nawet na to bardzo bym nie liczył) czy Fragomeni czy Diablo to będzie tylko MISZCZ
 Autor komentarza: darker
Data: 23-01-2009 11:07:09 
" Krzysiek nie może sobie pozwolić na polowanie na pojedyncze trafienie."
Problem w tym,ze Diablo tak wlasnie bedzie boksowal.Na inna taktyke nie pozwoli mu jego sztywnosć,slaba praca nog,brak szybkosci i przecietna technika.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-01-2009 11:17:08 
Myślę, że z przebiegu kariery Włodarczyka wynika , iż z trenerem Łapinem doszli do ściany, tu może pomóc zmiana coacha, chyba, że jest tak, iż obecny trener wycisnął z Krzyśka wszystko co się dało i więcej to nawet Roach i Mayweather sr. nie byliby wstanie zrobić, niemniej życzę "Diablo" tytułu mistrza świata i nawet go widzę jak pokonuję Włocha tylko pod jednym warunkiem ma walczyć nie tak jak z Cunninghhamem ale z Mayem.
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 11:28:47 
Jeśli Włodarczyk zaboksuje jak zwykle i Jackiewicz powalczy tak jak ostatnio myślę, że będzie można powiedzieć, że trener Łapin, faktycznie pewnego poziomy nie przeskoczy czyli poziomu kiedy przygotowuje się młodego prospekta do pierwszych 10 walk kiedy walczy się z głównie z kelnerami. Ja nie widziałem ostatnimi czasy żadnej świetnej walki (oprócz Jackiewicz-Bonsu) zawodnika Pana Łapina. Jestem ciekaw jak to będzie z Damianem Jonakiem, który powinien może nie w tym ale w przyszłym roku toczyć poważną walkę, i co to będzie z Wawrzykiem jedzie do USA czy nie. Ja bardzo chciałbym się miło rozczarować i odszczekać ale nie widzę sytuacji w kolorowych okularach tak jak to widzi Rafał Jackiewicz który chciał by ludzie po jednej dobrej walce zawodnika Łapina odszczekali wszystko co napisali na temat jego trenera.
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 11:41:24 
Może się mylę ale Roach trenuje chyba tylko lekkich zawodników gdzie liczy się bardziej szybkość i technika w wyższych kategorii wagowych trzeba trochę inaczej zaakcentować przygotowania i dlatego nie wiem czy Roach mógłby dobrze przygotować kogoś z LHW czy CW, Mayweather sr. trenował już zawodników z LHW.
Osobiście dla mnie mówienie że Włodarczyk w tej walce powinien zawalczyć tak jak z Cuunighamem ma taką samą wartość jak tekst Wałujewa że wygrał z dziadziem Holyfield-em, jest to ...
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-01-2009 11:50:39 
No tak, zgoda. Trener Fiodor Łapin powiedział w zasadzie to, co chciałbym usłyszeć: praca lewej ręki, ciosy z dołu i na korpus, urozmaicone seriami, wysokie tempo akcji, żelazna kondycja.
Faktycznie, jeżeli to się uda, to Krzysiek będzie w ringu kompletnym bokserem. Ja osobiście nie wierzę, że w stylu boksowania Krzyśka coś się zmieni. Tak jak Colonna nie zmienił Andrzeja, tak Łapin nie zmieni Krzyśka. Niestety. Andrzej Gmitruk jest przy Tomku Adamku. Ale wierzę w ten choćby jeden supermocny cios Diablo.
A jeżeli chodzi o kondychę, to może i jemu "TzG" pomógł? Tylko naprawdę, a nie jak Holy'emu. Miłego popołudnia. :)
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 23-01-2009 11:53:01 
Trener Łapin niestety trochę bredzi. Zaboksować tak jak z Cunnem? Jaka lewa ręka? Przecież on nie ma lewej reki. Cunn a Fragomeni to dwa różne style. Jak chcą myśleć o wygranej, to Diablo musi nacierać, podkręcać tempo z dużą ilością ciosów. Nie może dać sobie narzucić stylu Włocha. I niech zapomni o lewej ręce (lewym prostym), bo nią słabo boksuje i to z pewnością wykorzysta Fragomeni. Moim zdaniem szansa to atak i próba fizycznego zdominowania Włocha. Tylko czy to Diablo potrafi? Jak siegam pamięcią z liością ciosów to zasze był problem. Jeśli nie stać go na taką taktykę to chyba lepszym rozwiązaniem będzie polowanie na ten jeden cios.
 Autor komentarza: skurcz
Data: 23-01-2009 11:55:44 
Polska- kraj 40 milionów trenerów.

draak, piszesz, że nie widziałeś "ostatnimi czasy żadnej świetnej walki (oprócz Jackiewicz-Bonsu) zawodnika Pana Łapina."

A widziałeś jakąś świetną walkę w wykonaniu zawodnika Andrzeja Gmitruka albo innego polskiego trenera? Nie liczę powiedzmy walki Adamka z Ulrichem, Pinedą czy Bellem...
Inna sprawa, ze Adamek to dobry zawodnik i bez Andrzeja Gmitruka w narożniku też mistrzem bywał.

Prawdę powiedziawszy, to BIORĄC POD UWAGĘ potencjał w sensie talentu stricte bokserskiego i naturalnego stylu walki, to można chyba śmiało zaryzykować stwierdzenie, że Włodarczyk w pierwszej walce boksował lepiej (a na pewno mądrzej- a to jest rola trenera) niż Tomek Adamek w grudniu- czytaj: lepiej wykorzystał swoje możliwości na tle tego rywala. Pamiętajcie, że trener nie boksuje!
 Autor komentarza: kazan
Data: 23-01-2009 12:41:14 
Skurcz - nie mogę zgdzić się z Tobą co do tego, że Diablo w pierwszej walce z USS zaboksował lepiej niż Adamek w grudniu. Już piszę dlaczego. Po pierwsze - zwycięstwo Adamka było bardziej przekonujące niż zwycięstwo Diablo. Po drugie - USS zrobił od tamtych walk ogromny postęp i był w grudniu o wiele lepszym bokserem. Poza tym uważam, że Gmitruk jest lepszym fachowcem niż Łopin, ponieważ spod jego ręki wyszedł nie tylko obecny Nr 1 w crusier, ale również A. Gołota (który co prawda szybko się spalił, ale swego czasu na pewno miał potencjał).Poza tym zawodnicy Gmitruka biją się za Oceanem, a Łopina na glach w Kętrzynie, na Torwarze etc., a to różne poziomy.
 Autor komentarza: majewskimarek
Data: 23-01-2009 12:48:20 
jedno wam powiem jak było tak jest. nic się nie znacie trener jest jak nauczyciel i wierzcie mi, że jeżeli chodzi o Łapina to nie spotkałem lepszego, inni a mówię tu min o Raubo czy nawet Gmitruku nie umywają się. o jakiej barierze wy mówicie. łapin ma wielkie pojęcie o tym co robi. bardzo dobrze prowadzi swoich zawodników problem jest tylko w nich czy oni potrafią to wykorzystać. bo okazuje się że nie. on nie jest w stanie łazić za jackiewiczem i pilnować żeby nie opychał się słodyczami, czy pilnować innych żeby koncentrowali się na walce a nie na kareierze medialnej. popatrzcie jakie techniczne postępy robią zawodnicy i na to wpływ ma łapin a na charakter niestety nie. więc nie zwalajcie winy na faceta który świetnie wykonuje swoją robotą bo nasi bokserzy to nie dzieci i swój charakter do walki powinni mieć. charakter, koncentracja i przygotowanie to trzy części wygranej walki a wpływ na to mają w połowie trener a w połowie zawodnik. więc sami sobie odpowiedzcie na pytanie w czym problem.
 Autor komentarza: skurcz
Data: 23-01-2009 12:54:12 
kazan, a przeczytałeś dokładnie, co napisałem? Napisałem, że zaboksował lepiej (mądrzej!), BIORĄC POD UWAGĘ naturalne predyspozycje/styl walki/talent stricte bokserski.

A w czym zwycięstwo Adamka było takie przekonywaujące? Bez przesady! Odejmij sobie nokaut z 4. rundy, który był oczywiście zasłużony, ale bardzo szczęśliwy i masz pas w rękach Cunninghama. Równie dobrze możesz sobie odjąć noknaun z powodu palca w oku Włodarczyka z drugiej walki z Cunnem i podliczyć punkty.

Poza tym weź mi wytłumacz, gdzie w konfrontacji Adamka z Cunninghamem dopatrzyłeś się myśli trenerskiej. Jestem ciekaw twojej, zapewne błyskotliwej analizy.

co do Gołoty, to po co z tym wyskakujesz? Nie mieszaj talentu zawodnika z warsztatem trenerskim!

PS. zerknij sobie w rekordy zawodników Andrzeja Gmitruka i zobacz, jak to oni za Oceanem boksowali. potem wrzuć sobie rekordy zawodników Wasilewskiego- zaręczam ci, że różnicy w zasadzie nie ma (nie wliczjąc Adamka!). Aha, a co to wszystko w ogóle ma wspólnego zw arsztatem trenerskim??? :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 23-01-2009 13:15:36 
majewskimarek-dokładnie jest jak mówisz.trenowałem boks najpierw zawodniczo jako junior później na studiach już tylko "komercyjnie" miałem ze czterech trenerów - dwóch niezłych,jeden świetny jeden beznadziejny, wprawdzie twierdzę że kiepski trener potrafi spieprzyć wielki talent a świetny wykrzesać z przeciętnego talentu dobrego zawodnika.Ale z muała lwa nie zrobi nikt
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 13:18:29 
EEE skurcz ledwo co południe minęło a Ty już bredzisz. Po pierwsze dla mnie jedyną profesjonalną Polską grupa bokserską jest BKP. Grupa Gmitruka to nie ta półka (finansowa). Jakby na to nie patrzeć mimo że tak wiele razy była narzekania na przeciwników zawodników z BKP to zawodnicy z O'chikara maja identycznych klasowo przeciwników z tą różnicą że Pan Wasilewski i spółka zrobili co najmniej 3 naprawdę świetne gale (walki z Cunnighamem i Adamek-Bell).
Adamek już dawno nie boksuje w grupie Gmitruka, trener Gmitruk jest tylko jego trenerem. Adamek zawsze daje świetne walki od 2005 roku z wyjątkiem tej wpadki z Dawsonem no ale wtedy był chory (tylko Stevi Wonder nie widział że w tej walce nie jest sobą).
Ostatnie twoje zdanie - włożyłeś w nie tyle wysiłku intelektualnego co aktorzy filmu porno w dialogi. Jak w ogóle można porównywać szybkość, technikę ogólnie boks Adamka w walce z Cuunighmem do umiejętności Włodarczyka w 1 walce z maminsynkiem. Przecież to dzień a noc. Pisałem już zawsze uważałem i będę uważał że Krzysiek zasłużenie wygrał ich pierwszą walkę ale wynikało to bardziej z większej aktywności, chęci walki niż punktowania czarnego którego aktywność sprowadzała się do klinczu i spierdalaniu po ringu. Adamkowi w walce z Cuunighamem bardzo pomogły 3 nokauty ale nawet bez nich miał minimalną przewagę która nie wynikała z o dziwo z klinczu i unikania walki Amerykanina czego się obawiałem (czarny maminsynek dobrze wiedział że jak będzie non stop klinczował to już żadna stacja telewizyjna nie kupi jego walk) ale z punktowania jego, z zadawaniu ciosów. I to jest właśnie zasadnicza różnica pomiędzy zwycięstwem nad Cuunighamem Włodarczyka i Adamka. Pytam się więc jakim cudem, można pisać te bzdety że Włodarczyk lepiej wykorzystał swoje umiejętności od Adamka. Pewnie tego nie wierz ale nawet taki hater Adamka jak Gwalhur (oczywiście nie miał tyle honoru odszczekać tych bzdur co napisał o Adamku tutaj na forum, zrobił to gdzie indziej) przyznał że Adamek dał świetną walkę.
 Autor komentarza: czerwony
Data: 23-01-2009 13:20:47 
draak, nie zapominajmy o 2 galach w roli głównej z jackiewiczem - też były dobre. poza tym, kilka dobrych pojedynków stoczył też wawrzyk - jednym słowem 2008 rok dla BKP nie był zły.
 Autor komentarza: widmo
Data: 23-01-2009 13:23:35 
powiem tak dla mnie to zaden trener , mało sowiet to sowiet wiec
SOWIETY DOMA!
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 23-01-2009 13:25:34 
skurcz, jak możesz w ogóle porównywać walkę Adamka z USS i II walkę Diablo - USS (pierwszą pomijam), szczęśliwe nokdauny i niefartowny palec w oko? Aż nie wierzę, że można w ten sposób myśleć.

"Poza tym weź mi wytłumacz, gdzie w konfrontacji Adamka z Cunninghamem dopatrzyłeś się myśli trenerskiej."
To, że Ty jej nie widziałeś, to nie oznacza że jej nie było. Jeżeli Adamek walczyłby z USS tak jak np. z Bellem, to większe byłoby prawdopodobieństwo, iż Cunn na deski nie pójdzie i zatrzyma pas. Adamek walczył na terenie przeciwnika, mistrzem był USS, zawodnik Kinga, który pewnie gdzieś ma zadrę do Górala, włodarze IBF - sami czarni itd. Przed walką opcją na wygraną była w zasadzie wyłącznie wygrana przed czasem, bo trudno było zakładać, że Cunn da się wyraźnie zdominować technicznym boksem. Taka wygrana przez Adamka szermierka zostałby wypunktowana na korzyść mistrza. Szansa na wygraną polegał na dążeniu do konfrontacji, ciągłym pressingu, szukaniu kończących ciosów, a to się wiązało ze stratami w postaci przyjmowania uderzeń rywala. Taka waśnie była taktyka i myślę, że słuszna. To, że Tomek może trochę za dużo przyjął, to nie był wynik strategii, lecz jago formy na tę walkę. On był mocno przetrenowany. W zasadzie w ciągłym treningu do tej walki był od czerwca, nie licząc wcześniejszych bardzo mocnych przygotowań do Bella. Brakło świeżości i szybkości na nogach. Ponadto, nie zapominaj że Cunn z 11 grudnia to zdecydowanie groźniejszy zawodnik, niż ten z walk z Diablo.
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 23-01-2009 13:33:30 
Jeżeli chodzi o trenera Łapina - to dziwi jego pomysł na walkę z Włochem, że Diablo:
"Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem."

Przecież Cunn i Fragemoni to zupełnie inaczej boksujący zawodnicy i nie można układać identycznej, czy nawet podobnej strategii na te obie walki.
 Autor komentarza: kazan
Data: 23-01-2009 13:36:21 
Skurcz - chwilami mówisz jak Cunningham - "gdyby nie nokdauny". Ale do tych nokdaunów trzeba umieć doprowadzić! Co do myśli trenerskiej w walce Adamka z USS doskonale wyręczył mnie piotruspan, pod którego postem spokojnie się podpisuję. Co do Gołoty. Gołota od Gmitruka wyniósł najlepszy lewy prosty w HW owych czasów i szkoda, że potem amerykanska szkoła to zanidbała. Utalentowany zawodnik bez dobrego trenera nic (!) nie osiągnie i podobnie dobry trener z zawodnika bez talentu nic nie wykrzesa. Nie sposób nie łączyć telentu boksera i warsztatu trenerskiego!
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 23-01-2009 14:15:10 
W sumie mądrze mówi ten Łapin!
Ale jak ułoży się ta walka?
Ja tam mimo wszystko nie widze innego wyjscia niż szczelna garda i próba znokautowania Włocha!
Krzychu nie będzie walczył lewym prostym jak Adamek,nie będzie pieknie odskakiwał,czy też tańczył w ringu!

Jedyne co Diablo może zrobić to robić swoje,bo przy jego słabej koordynacji nie będzie wkladał pięknych kombinacji jak Dawson!
Niech przygotują poprostu jak to mocno trafić Fragomenniego z kontry!
Zadawanie długich serii nie ma sensu bo Krzysiek nigdy tego nie robił i głupawki dostanie próbojąc to robić!
Niech on zadaje proste akcje i stara się kończyć swoim koronnym lewym sierpem na góre to ma szanse zafundować deski temu słabemu mistrzowi!

""Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem."
Chodzi tu o walki z kelnersami?
Czy to jak został wypsztykany przez Mayfielda?

Zgadzam się z Krzysia nie mozna robić Mayweathera bo to zupełnie innym bokser!
 Autor komentarza: yale
Data: 23-01-2009 15:55:59 
Boze, czesc to nawet nie potrafi dokladnie przeczytac...ja nie mam najmniejszej watpliwosci co do swietnego warsztatu trenera BKP, jak Diablo w ogole nie zaczal boksowac pierwszych 6 rund w walce z Cunnem II to jak mial wygrac walke.
Piszecie bzdury jak to Cunn poczynil wielkie postepy od walki z Diablo do walki z Tomkiem. A ja wiem ze nie poczynil zadnych bo w wieku 32 lat juz nikt boksu sie nie uczy. Powiem wiecej, gdyby Cunn zawalczyl z Diablo tak otwarcie jak z Tomkiem to mysle ze walke moglby wygrac Diablo przed czasem. Nic tym nie ujmuje bardzo emocjonujacej walce Tomka z Cunnem, ktora dzieki nokdaunom zasluzenie wygral.
 Autor komentarza: Danny
Data: 23-01-2009 16:15:50 
...znowu sie zaczyna dyskusja typu,,co by było gdyby,,

yale-zapomniałeś chyba,że styl robi walke.Krzysiek nie był wstanie nawiazac takiej walki z Cunnem i kiedy czytam teksty typu:

,,Powiem wiecej, gdyby Cunn zawalczyl z Diablo tak otwarcie jak z Tomkiem to mysle ze walke moglby wygrac Diablo przed czasem,,

...to mi się chce płakać ze smiechu.Cunn nigy tak z Krzyskiem by nie zawalczył w ten sposób bo dobrze wie,ze Krzychu ,,kopie jak koń,, to jest takie troszke,,gdyby bacbia wasy miała to by.......,, i taka jest prawda.Cunn wiedział jak musi walczyc z Włodarczykiem a jak z Adamkiem.Co do tych ,,dech,, Cunna,przeciez to element walki.Boks to taktyka ,,czeba mierzyć siły na zamiary,, a nie gdybać.Gdyby Ali z Foremanem poszedł na wojne,,siekanke,, to by przegrał z kretesem i takie gdybanie,jak by Cunn zawalczył z Krzychem jak z Tomkiem to by dostał K.O jest żałosne.Moze niech Tomek przeprosi Bella ,ze nie poszedł z nim na ,,urwanie łba,, co?..zapomniałem gdyby Tomek poszedł z Bellem na wymiane to by przegrał! Widocznie dla ciebie ,,mysl ringowa,,jest nie istotna,lubisz bardzo gdybać.Sam swoim zachowaniem ujmujesz Krzychowi,wsszystko ropatrujesz w kategoriach ,,gdybania,,...wiecej honoru i szacunku dla Adamka!!!!!!
 Autor komentarza: Granvorka
Data: 23-01-2009 16:24:09 
"Powiem wiecej, gdyby Cunn zawalczyl z Diablo tak otwarcie jak z Tomkiem to mysle ze walke moglby wygrac Diablo przed czasem. "
Yale jak sam pisales Cunn walczyl z Adamkiem otwarcie(nie klinczowal itd) bo walka byla w USA, pokazywala ja telewizja amerykanska i Cunn chcial sie pokazac, chcial zaprezentowac ciekawy, dobry do ogladania boks. Gdyby walka byla z Diablo to Cunn by sobie na taka otwarta walke raczej nie pozwolil, tym bardziej jak by nie byla ona w USA.
 Autor komentarza: yale
Data: 23-01-2009 16:31:39 
Danny - zgoda, Cunn nie chcial/nie mogl zawalczyc otwarcie z Diabelkiem.
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 23-01-2009 16:43:39 
Cunn nie zrobił postępowów? W wieku 32 lat już nic się nie da nauczyc? To, że zrobił postępy pokazała już wlaka z M. Huckiem, w kórej jego ataki były zdecydowane. Poza tym nie chodziło mi o czystą technikę bokserską. Jest jeszcze coś takiego jak pewnośc siebie, doświadczenie - to są elementy, które bardzo często decydują o wygranej. Można też popracowac np. nad szybkością. Gdyby było inaczej to np. taki Glen Johnson byłby nabijaczem rekordów.
 Autor komentarza: Granvorka
Data: 23-01-2009 16:49:04 
To ze w walce z Huckiem ataki Cunna byly zdecydowane to nie musi swiadczyc o postepach Amerykanina, jego ataki byly zdecydowane po prostu Cunn obral inna taktyka na walke z Huckiem anizeli z Diablo, walczyl inaczej co nie oznacza za ta "innosc" to wynik postepow jakie poczynil
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 23-01-2009 16:54:04 
Moim zdaniem gdyby ten Cunningan tak zawalczył z Włodarczykiem jak to robił z Adamkiem to by stłukł rudego na kwaśne jabłko,a cała walka nie potrwałaby 6 rund!
Takie jest moje zdanie,w walce z Krzysiek Steave nastawił się na wypunktowanie Krzyśka co oczywiście 2 razy zrobił po bardzo słabych walkach!
Ale walka była tak słaba,że aż rozegrała się przy zielonym stoliku!
W 2 walkach z Krzysiem to Steave był bokserem/modelem/marynażem/żółnierzem,a tak to się nie da utrzymywać świetnej formy bokserskiej,a jeszcze biedaka podobno głodzili w Polsce!
 Autor komentarza: Robert
Data: 23-01-2009 17:39:19 
Zgadzam się z Piachotropiną. Cunningham z walki z Adamkiem poskładałby Włodarczyka na początku walki.
Jak w ogóle można napisać że Włodarczyk jest lepszy od Adamka. Chociaż jakby porównać walki Adamek-Bell i Włodarczyk-Halasz to kto wie...
 Autor komentarza: gonzo
Data: 23-01-2009 17:54:28 
Piachotropina ale przyznaj masz jakis kompleks Wlodarczyka.
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 18:00:32 
Cunn poskładał by Wlodarczyka? co po niektórych chyba z deczko po....
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-01-2009 18:39:46 
Cóz prawda jest taka, iż jakby Cunningham walczył z Włodarczykiem tak jak to robił choćby z Guillermo Jonesem albo Huckiem to "Diablo" niekoniecznie wygrałby nawet tą jedną walkę w drugiej zresztą nie miał nic do powiedzenia, a to że pierwsze sześć rund przespał, a niby czyja to wina Steve'a, bez jaj to zawodnik powinien probować coś zmienić, trener w sumie starał się obudzić w nim złość sportową ale niewiele z tego wynikało, pojedynek i tak był wyjątkowo koszmarny i raczej zniechęcał do oglądania niż promował tą dyscyplinę sportu, ja mam tylko nadzieję, że "Diablo" będzie boksował z dobrymi rywalami tak jak to kiedyś już robił np. Ruedigerem Mayem, tak czy inaczej Włocha trzeba będzie zliwidować i to na jego terenie z drugiej strony to nie pierwszyzna dla Polaka, raz skasował już jego rodaka na jego ziemi i dzięki temu jego kariera nabrała rozpędu, a więc z ziemi Włoskiej do Polskiej i to z paskiem tylko bez spięcia i napięcia bo wtedy nawet superforma nie pomoże gdy nogi się plączą, a zawodnik trafić nie może.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 23-01-2009 18:47:03 
Gonzo co ja bym miał mieć do Krzysia?
Nawet można powiedzieć,że jestem jego jakimś dalekim znajomym bo moja dziewucha podobno ma koleżanke która zna jego żone!

Krzysia to ja nie znam,tak samo zresztą jak ludzi z BKP,ale tymbardziej nie mam zamiaru jarać się bokserami tylko dlatego,że to moi rodacy!
Według mnie Krzysiek mieści się pod koniec pierwszej 15stki w kategorii cruiser i niejeden mógłby go ciężko pobić!
Kołodzieje,Hutkowskie,Janiki to ich się nie powinno wogole do rankingu wstawiać,bo z kim oni walczyli!
Z żulami spod monopola,murażami,spawaczami,policjantami,czasami egzotycznymi kozodojami z Afryki-no ale napewno to nie byli bokserzy!
Sory ale tak uważam..."nikt nie wmówi mi ,że czarne jest czarne,a białe jest białe"
 Autor komentarza: shiks
Data: 23-01-2009 18:56:42 
panowie mi sie wydaje ze niketorzy niezbyt dobrze czytaja?:)

łapin mowi... Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem." czyli w stylu jaki prezentowal przed walkami z cunnem
a nie stylu jaki prezentowal w walce z cunnem
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 23-01-2009 19:15:34 
shiks dobra uwaga, bo tak tę wypowiedź należało chyba rozumiec. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że chodzi o styl, jaki zaprezentował w tamtej/tamtych walakch. Fakt jest taki, że musi wspiąc się na wyżyny i dac z siebie wszystko, żeby myślec o wygranej i raczej nie pomoże mu w tym żaden trener, jeżeli sam w głowie tej walki sobie nie poukłada. W walkach gdzie poziom sportowy jest w miarę wyrównany, a tak oceniem obu zawodników, wygrywa ten co ma "większe serce".
 Autor komentarza: draak
Data: 23-01-2009 19:20:09 
dobra uwaga shinks, tylko jeśli ktoś oglądał walki Włodarczyka przed Cuunighamem, w trakcie i po, to nie dostrzeże większej różnicy.
 Autor komentarza: shiks
Data: 23-01-2009 19:39:46 
ja jesli chodzi zauwazam roznice bylo lepeij min w ilosci wyprowadzanych ciosow itp itd
 Autor komentarza: Robert
Data: 23-01-2009 21:26:59 
Tylko że przed Cunninghamem Włodarczyk nie walczył jeszcze z kimś tak dobrym jak Cunn, dlatego łatwiej wyprowadzało mu się ciosy jak walczył ze słabymi bokserami. W walce z Cunnem wyszły wszystkie wady Włodara. Mam nadzieję że się dobrze przygotuje na Fragomeniego i zdobędzie tytuł.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 24-01-2009 15:14:09 
Dokładnie przed walką Z cCunnem to Krzysiek bił sieroty i patologie!
A jak przytrafił się bokser Mayfield to Pan Wasilewski musiał wyjmować asy z rękawa,po to by Krzysio powalczył jednak o ten pas IBF!

Wszystkie swoje osiągnięcia Diablo zawdzięcza dziś Panu Wasilewskiemu i vałkami!Gdyby tak nie było to dziś byłby szanowanym sportowcem-a jest kupą śmiechu!
 Autor komentarza: reall
Data: 03-02-2009 16:46:19 
on tęż wcześniej czy puzniej osiągnie cel wbcpodobnie jak "cygan"
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.