KLICZKO - HAYE W CZERWCU W LONDYNIE?
Być może w czerwcu w Londynie dojdzie do niezwykle ciekawie zapowiadającej się konfrontacji czempiona WBO i IBF wagi ciężkiej Wladimira Kliczki (52-3, 46 KO) z byłym mistrzem WBA, WBC i WBO kategorii cruiser Davidem Haye (22-1, 21 KO).
Jak ujawnia w rozmowie z ITV menadżer i trener „Hayemakera” Adam Booth, aktualnie zainteresowane strony omawiają warunki organizacji pojedynku.
- Nie mogę teraz zbyt wiele powiedzieć, bo jesteśmy teraz w środku negocjacji.- relacjonuje Booth- W chwili obecnej pracujemy nad kwestiami kluczowymi, czyli kontraktem i posuwamy się w naszych rozmowach na przemian naprzód i wstecz.
Jeśli ostatecznie ludziom Kliczki i Haye nie uda się porozumieć w sprawie walki, Ukrainiec najprawdopodobniej w obronie swoich pasów mistrzowskich zmierzy się z Chrisem Arreolą (26-0, 23 KO).
Ja będę kibicował Władkowi. Nie lubię anglika.
Ale zapewne będzie odwrotnie!
Zawodnicy widowiskowi typu Haye czy Gomez są potrzebni, ale raczej długo mistrzami nie są, bo w końcu ktoś ich trafia przypadkowym ciosem i kończy się akcja.
Moim zdaniem Arreola jest w hw lepszy od Haye, ale napewno mniej medialny i gorszy pod kontem finansowym. Arreola-sliniejszy, odporniejszy na ciosy, doświadczenie w HW, Haye- tylko lepsza dynamika. Kliczko wybiera więc opcje podobną jeżeli chodzi o skale trudności(czyli mega cios, gorsza obrona) ale lepszą finansowo. Stawiam na Władka. Z Vitkiem wogóle nie mieliby szans.
mały tłusty czołg mucący tymi swoimi krótkimi rączkami!
Haye to jest od niego 2 razy szybszy 2 razy lepszy na nogach i 2 razy bardziej utalentowany,w sumie jest 2 razy lepszy!
Arreola to niewiele lepszy zawodnik niż Molo!
A polot to on ma,jak trafia do napewno kończy..
Arreola to niewątpliwie bardzo duży talent który potrzebuje odpowiedniego przygotowania i prowadzenia i mam nadzieje że w najbliższym czasie pokaże na co go stać..