NIE BĘDZIE WALKI HATTON - PACQUIAO?
Wygląda na to, że ten tydzień może przynieść ostateczną odpowiedź na pytanie, czy dojdzie do zapowiadanej na 2 maja super-walki pomiędzy liderem zestawień P4P Manny Pacquiao (48-3-2, 36 KO) a uważanym za najleszego lekkopółśredniego na świecie ulubieńcem brytyjskiej publiczności Ricky Hattonem (45-1, 32 KO).
Jeszcze niedawno wydawało się, że pojedynek jest już „dogadany”, jednak okazało się, iż obozy obydwu pięściarzy nie osiągnęły jeszcze porozumienia w sprawie podziału wpływów z imprezy- ludzie „Pac Mana” chcą podzielić zyski w stosunku 60-40 na swoją korzyść, Brytyjczycy zaś opowiadają się za układem 50-50.
Witryna fightnews.com cytuje dziś słowa Ray’a Hattona, ojca i menadżera Ricky’ego, który na łamach brytyjskiego „Guardiana” oświadczył, że jeśli Pacquiao nie przystanie na równy podział zysków, jego syn zaboksuje z kimś innym.
- Mamy już propozycję stoczenia tego lata na Wyspach innej wielkiej walki, która zgromadziłaby 80-tysięczną rzeszę fanów.- ujawnia ojciec „Hitmana”.
Podobno chodzi o rewanż Hattona z Floydem Mayweatherem Jr (39-0, 25 KO)…
Może tam jest kombinowana walka z ciekawszym rywalem niż pijak i bijok Hatton,on jest przegrańcem a nie żadną gwiazdą!
Wysokie loty to on miał z prawdziwym mistrzem Mayweatherem który poobijał nim słupek!
Hatton od Floyda to dostał solidny wpierdol od początku do końca nie mógł nic zrobić i został ograny do 0!
Pacman zapewne zrobi to samo i ciężko stłucze Hattona!