JONES JR vs SHEIKA
Jak już wspominaliśmy, legendarny Roy Jones Jr (52-5, 38 KO) chce stoczyć kolejną walkę na własnych śmieciach, w Pensacoli na Florydzie. Na dzień dzisiejszy znamy już halę - Civic Center, oraz datę - 21. marca. Niemal na pewno znamy też przeciwnika wielkiego mistrza, ale zostało jeszcze kilka małych formalności do załatwienia. Najprawdopodobniej rywalem Jonesa będzie Omar Sheika (27-8, 18 KO), przez lata czołowy zawodnik kategorii super-średniej.
Sylwetki Roy'a nie trzeba przedstawiać chyba nikomu, teraz więc kilka słów o jego potencjalnym oponencie.
Sheika czterokrotnie podchodził do walki o tytuł mistrza świata, ale uległ kolejno z Joe Calzaghe, Ericiem Lucasem, Jeffem Lacy i Markusem Beyerem, przy czym tylko Walijczyk rozprawił się z nim przed czasem. Palestyńczyk z pochodzenia od pierwszego występu "zaraził" do siebie kibiców swoim odważnym i niezwykle efektownym stylem. W drugiej walce pokonał groźnego Willa McIntyre, a zanim doszedł na szczyty, rozprawił się jeszcze z kilkoma innymi niepokonanymi bokserami. Wielu fachowców do dziś twierdzi, iż w grudniu 2004 roku Omar powinien był zdobyć pas federacji IBF, kiedy przez dwanaście rund dzielnie stawiał czoła Jeffowi Lacy (na zdjęciu), uważanemu wówczas za lidera swojej dywizji.
Sheika przeszedł już do historii dzięki fenomenalnym występom, a właściwie dzięki ringowym wojnom, z Thomasem Tatem i dwukrotnie ze Scottem Pembertonem. Największymi nazwiskami na rozkładzie Omara są wspomniany już McIntyre, Glen Johnson, oraz Stephane Ouellet. I choć Sheika przegrywał najważniejsze walki w karierze, to na pewno Roy nie będzie miał łatwo, bo Omar daje z siebie zawsze przysłowiowe 100%.
Walka z Scottem Pembertonem jest jedną z moich ulubionych walk..
Ja nie przepadam za siekankami ale jak ten facet umie przyjąć i oddać to moze być fajnie:)
pozdro