JONES: CALZAGHE ALBO WAGA CIĘŻKA
Roy Jones jr (52-5, 38 KO) po niedawnej porażce z Joe Calzaghe powiedział, że bardzo poważnie zastanowi się nad kontynuowaniem swojej ringowej kariery. Były król wszechwag przemyślał już sobie wszystko i wie, że nie zawiesi jeszcze rękawic na kołku.
- Chcę rewanżu z Calzaghe. Wiem, że jego obóz jest tym zainteresowany. Joe da mi ostateczną decyzję, kiedy wróci z wakacji. Gdy ostatni raz rozmawialiśmy powiedział mi, że jeśli będzie jeszcze kiedykolwiek walczył, to właśnie ja będę jego rywalem - powiedział Amerykanin.
Jones ma także alternatywny plan. W razie jeśli rewanż z Walijczykiem nie dojdzie do skutku, wówczas Roy przeniesie się do wagi ciężkiej. W swojej karierze Jones ma już jedną walkę w królewskiej kategorii wagowej. W marcu 2003 roku pokonał Johna Ruiza i zdobył mistrzostwo świata federacji WBA. Amerykanin jest jedynym obecnie żyjącym pięściarzem, który może pochwalić się zdobytymi tytułami w kategoriach średniej oraz ciężkiej. Jones był także czempionem dywizji super średniej i półciężkiej.
nigdy go nie lubilem wiec Ko zawsze mile widziane ;-)
Wracajac do tematu to uwazam ze jesli Roy bedzie walczyl w swoim stylu (o którym wcześniej wspomniałem) to pokona Calzaghe...
Szkoda ze zamiast Ruizem RRJ nie walczyl w ten czas z Chrisem Byrdem o tytuł IBF to była by maxymalna walka!!!
Wolałbym oglądać Calzage w walce z Dawsonem
A co do Wałujewa to jego nawet moze znokautowac bo Wałujew to klocek ktory mocno bije ale jest bardzo wolny (co bylo widac w walce z Holy'm)
Roy Jones Jr i Calzaghe zrobią poraz kolejny szopke!
Ja już powoli zaczynam wątpić w prawdziwość tych walk kiedy idą za nimi wielkie pieniądze!
Nie wykluczam również szopy w stylu,że Calzaghe troche gorzej się przygotuje do walki z Johnesem i da mu szanse do wyrównania rachunków!
Znacznie lepiej spostrzegałbym Roya Johnesa Jr w wadze ciężkiej!
Idealnie by pasował na to by wybic z głowy boks Valujewowi,mógłby sporo ugrać z każdym dzisiejszym ciężkim!
Tylko na Wladysława bym go nie posyłał bo wiadomo Kliczko będzie uciekał całą walkę wczepionym od robocika lewym prostym!
Tracąc szybkość u ROya najlepszą metodą jest iść do wagi gdzie ją będzie miał i tak bardzo dobrą!
Taki sam manewr zrobił Hopkins po wpierniku od Taylora!111
A do ciężkiej myśle mógł by iść. Wierze w niego bo ma nadal świetne umiejętności i na takiego stojącego jak Wałujew kołk to by starczylo ;]
Darka w Niemczech nikt nie chce oglądać
Darek zakończył dawno karierę i nie miałby szans z Royem przypuszczam, że miałby sporo problemu z średniakami ale może się mylę
Walka RRJ i Michalczewskiego powinna się odbyć 10 lat temu
teraz to już nie ma sensu Darka nikt nie pamięta nikt by nie zapłacił za tą walke a raczej sparig Roya
michalczewski miał walczyć z otke i zadna stacja niechiala tego swinasowac
tu o nie wiek chodzi tylko o aktywnośc roy to aktywny bokser a przerwa darka jak za duza zeby walczyc z piesciarzami kokroju roya
michalczewski to skonczona karta
Co do uciekania to wątpie by Roy Jones Jr przed kim kolwiek uciekał!
Walczył z najlepszymi od Toneya,Grifina,Tarvera,Johnsona,Hopkinsa a Tygrys bronił tego swojego pasa z drugo ligowcami,z nielicznymi wyjątkami jak np Hill!
Co do braku szans Roya z czołówką LHW to nie powiedziałbym,że jest taki bez szans,bo z Tarverem i Johnsonem to on ma spore szanse,ale myśle,że najlepsze pieniądze może zrobić w wadze ciężkiej i przy swoich umiejętnosciach to będzie jednym z niewielu w tej wadze co coś potrafi!
Jak się patrzy teraz na HW gdzie takie grubasy jak Chagajew,Ibraginow!
Bokserskie beztalencia jak Valujew,Peter,Molo!
Gdzie byłego mistrza z wagi cruiser określa się jedyną nadzieją dynamicznego boksu i!
Wracające dziadki w stylu Vitala Kliczko,Andrzeja Gołote,Hollyfielda,czy zapewne nawet Lenoxa Lewisa(ciekawa byłaby walka Lewis-Hollyfield 3)robią tyle szumu!
To Roy Jones Jr niech wchodzi do ciężkiej i walczy dopoki sił i sprawności starczy,a niech sie dzieje co chce!
Roy Jones jest człowiekiem wybitnym,a ludzie wybitni są stworzeni do tego by zaskakiwać świat jak w ostatniej walce Evander Hollyfield!
Z Calzaghe bym nie chciał go jeszcze raz oglądać bo szybkość Roya już nie ta,ale przy Chagajewach,Valujewach,Peterach to może wyglądać na rewelacyjnie szybkiego!
Bądźmy szczerzy o ile większe są umiejętności RJjr od takiego Haye?
Szybki, proszę Cię, bądź poważny. Bo Darek nie był rządając za walkę z RJJ w Niemczech nieosiągalnych kwot.
Jones - Michalczewski w USA? To brzmi jak s-f. Każdy kto znał mniej więcej ówczesne realia powie Ci, ze to bzdura. Przecież on tam był mr Nobody, kto by zapłacił za taką walkę? Szybki, bez obrazy ale chyba tylko niedzielny kibic może dać się nabrać na takie historie.
Następna sprawa,że Darek nie decydował sam o tym z kim walczy a jego promotorowie,dlatego do walki z Royem nigdy nie doszło!
Gdyby leżała na stole odpowiednio wielka kasa to do walki by doszło i wątpie aby Roy Jones w tamtych czasach bał się kogokolwiek!
Z całym szacunkiem dla Darka ale Tarver,Johnson,Hopkins,Toney to zdecydowanie lepsi pięsciarze niż Michalczewski,który praktycznie był jedną z wielu kukiełek w Niemieckim teatrzyku!
Bayer też bronił swojego paska w ch.. razy a pod koniec walk się przewracał i taki był z niego champion!
analogicznie Michalczewski to tylko dobry bokser
jaki wniosek z tego, mniej więcej taki, że szanse na wygraną z amerykaninem w tamtym okresie kształtowy się wokół zera, a że nigdy sie nie spotkali w ringu to do dzisiaj co niektórzy szyją ciekawe legendy odnośnie ich pojedynku, w sumie lepiej dla Darka, że nie miał przyjemności skrzyżować rękawic z Wielmożnym Royem, Jones jr. nie wiele stracił i tak jest żywą legendą, a Michalczewskiemu z dużą dozą prawdopodobieństwa nie pomógł by nawet świetny lewy prosty bo nim by sie rozkręcił to Roy nim ostro w ringu by zakręcił.
Darek miał tylko bilans nadmuchany jak mydlana bańka w niemieckim cyrku
Roy miał wszystko
Roy jeszcze parę lat temu mógłby dać niezłą lekcje młodemu Dawidkowi
Roy tak niema nic do udowodnienia jest jednym z najlepszym pieściarzem w historii obok Aliego, Sugar Raya, Jou Luisa, Tysona o wielu innych wielkich tego sportu!
Być może faktycznie Darek nie decydował sam o tym z kim walczy a jego promotorowie ale to co mówił to już była jego działka. A przeważnie plótł bzdury jak to chciałby walczyć z Jonesem ale jak ten strasznie się go boi. Nawet listy o tym pisał, zaczynały się słowami "Dear Roy" ale tak naprawdę, adresatami byli niedzielni kibice w typie Szybkiego 20.
Fakt, Jones raczej nie był typem ryzykanta w stylu Haye ale wyszedł do Ruiza, wyszedł po ciężkim nokaucie do Johnsona, dał trzecią walkę z Tarverem chociaż większość fachowców mu odradzała. W porównaniu z tamtymi wyzwaniami walka z Darkiem to była bułka z masłem ale jaka praca taka płaca. Za walkę Junior - Tiger nie byłoby dużej kasy.