DE LA HOYA KONTRA MŁODY CESARZ ?
7. czerwca 1996 roku niepokonany jeszcze wtedy Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) w drugim występie w wadze junior-półśredniej pokonał przez kontuzję (TKO 4) legendarnego Julio Cesara Chaveza (wówczas 96-1-1, 79 KO). Do ich rewanżu doszło dwa lata później (patrz Foto), a Oscar znów potwierdził swoją wyższość (TKO 8). Podczas ogłaszania werdyktu, w tle można było dostrzec syna byłego wielkiego championa, Julio Cesara Chaveza Juniora (38-0-1, 29 KO). Miał 12 lat i pałał żądzą rewanżu. Kto wie czy nie dostanie takiej szansy ?
Powołując się na media w Meksyku, do walki Oscara z Chavezem Juniorem mogłoby dojść już na wiosnę na stadionie Estadio Azteca, mogącym pomieścić nawet 100 tysięcy fanów pięściarstwa ! Informacja wydaje się o tyle wiarygodna, że młody Chavez był wymieniany jako jeden z trzech bokserów, którzy mieli stanąć w ringu z Oscarem 6. grudnia. Poza nim wspominano jeszcze nazwiska Sergio Mory oraz Manny Pacquiao. Ostatecznie De La Hoya wybrał tego ostatniego, a jak to się dla niego skończyło, wiemy chyba wszyscy...
Czy dojdzie do pojedynku Oscara z Chavezem ? Czy syn pomści ojca ? Przekonamy się już niedługo.
Niby śmierdzi, ale cały Meksyk będzie chciał zobaczyć tę walkę. Kibice Oscara będą chcieli znów zobaczyć jego zwycięstwo, a fani Chaveza seniora, których tam jest znacznie więcej, będą chcieli zobaczyć jak syn mści ojczulka :) - takie walki się sprzedają.
Tak,a na końcu do gry wkroczy Sylwester Stalone i znokautuje ich wszystkich!
A Chavez nie powala , De La Hoya nie jest slaby i mysle ze Chavez to za malo na Oscara.
"ktoś tam napisał że jest słaby tylko sie umi wypromować"
Czy ja napisałem ze jest słaby?????Napisałem ze jest przereklamowany i ze ma umiejetnosci ale nie tak wielkie jak kazdy uwaza.Ale to jest tylko moje zdanie wiec nie pisz ze pisze bzdury.To ze jest dobry to wiem mówie tylko ze nie tak bardzo jak wielu uwaza.To tyle