SOSNOWSKI TRZECI WEDŁUG BOXING NEWS
Albert Sosnowski (44-2, 27 KO) w najnowszym notowaniu prestiżowego brytyjskiego tygodnika Boxing News znalazł się na trzecim miejscu wśród zawodników wagi ciężkiej pochodzących z wysp. Wyprzedzają go tylko David Haye oraz mistrz Europy Matt Skelton.
Od roku "Dragon" posiada tamtejszą licencję bokserską, co pozwala na klasyfikację na tej liście, a także lepszą rozpoznawalność na wyspach. Dzięki temu Albert, jeśli wyrazi taką ochotę, będzie mógł też wystartować w turnieju prizefighter, rozgrywanym w systemie pucharowym (wszystkie walki jednego wieczoru).
Co więcej taka licencja ułatwia też boksowanie na samych wyspach, jak również za oceanem. Póki co Albert spokojnie spędza święta, a na ringu zobaczymy go najprawdopodobniej w okolicach marca. O szczegółach poinformujemy, jak tylko zostaną ustalone.
To,ze jest tak wysoko to zasluga tylko tej walki.
Zawalczy z kims mocniejszym to bedzie powtorka z walki z Cookiem.
Sosna idzie swoja droga i niech mu sie dazy . Za walke ostania wielkie dzieki ...przyjemnie bylo popatrzec jak wygral ...
nie pochodzacych z wysp tylko mieszkajacych na wyspach.
Gołota na którego cześć są tu spiewane psalmy o mało nie przegrał przez KO z McBridgem a potem wymęczył z nim przedwczesne zwycięstwo(sędzia się wygłupił przerywając), a Albert robi swoje i się nie przejmuje. Sosnowski może w tym roku powalczyć o mistrzostwo Europy, ma spore szanse na wygraną.
Niech robi, to co robi, przeciwników w rekordzie ma może nie najsilniejszych, ale większość zwycięstw musiał sobie wyszarpać na obcych ringach, przy obojetnych lub niechętnych kibicach i sędziach, w przeciwieństwie do np. bezstresowo prowadzonego do tej pory Wawrzyka.
Ja w przeciwieństwie do niektórych kolegów nie będę się śmiał z murarzy na ringu (Saleta też się nie śmiał), czy taksówkarzy(Harrisonowi nie było do śmiechu). Ktoś pracujący i ocierający się o zawodowy sport to prawdziwy twardziel, nie poddający się byle przeciwnościom. Bo walka między innymi to charakter, a tego na Energy drinkach się nie kształtuje.
Co do Sosnowskiego to mysle ,ze wygrana z Williamsem to jego najwiekszy sukces i tak bedie do konca.Mimo wszystko fajnie ogladac jakegos Polaka za granicą:)
,,Albert robi swoje i się nie przejmuje,,-...hahahaha,Najman tez robi swoje i sie nie przejmuje!!!!!!
Dla mnie Sosna jest ok,może i ma nadmuchany rekord ale mozemy tam przeciez znalesc pare dobrych nazwisk,jest młody,po walce z Willamsem dostał spory zastrzyk pewnosci siebie,poczekamy zobaczymy...
Wach niby tak świetny na sparingach a ostatnio mało co nie przegrał z jakimś wielkim spasionym klockiem,który w ciągu kariery najgorszą formę fizyczną zanotował właśnie z Wachem!
Z drugiej strony coś kiedyś Proksa mówił,że te sparingi Alberta wyglądały świetnie i Grzesiek gadał o wielkim potęcjale Sosnowskiego!
Najlepszy to jest Marcin Najman a nie jakiś tam cienki Valujew!
Na Najmana już czekają do rozklepania legendy MMA!
Emalianienko i Crocop,ale wcześniej Popek z Firmy hahahah!
Dzisiaj ludzie chcą oglądać głupoli i debili,a nie ludzi mówiących z sensem:>
Patrz jak popularni są dziś:
-Lepper
-Kononowicz
-Wojewódzki
-Cygan(nie kostecki a ten z Torunia)
-Gracjan
---------------------------------------------
Najman o boksie wie,to co uslyszał,bądź to co się nauczył czyli dość niewiele,a i żaden dziś szanujący się sportowiec nie chciałby mieć takiego promotora jak najman,który jest po 1.bez kasy
po 2.bez kultury po 3.bez układów i Grzśkowi mógłby załatwić najwyżej walkę z kelnerami w Częstochowie,albo mógłby pokopać piłkę charytatywnie!
Już lepiej niech idzie Grzesiek do Pana Wasilewskiego,bo to ostatni ratunek Grześka-który myśli nawet o zakończeniu kariery...
On teraz będzie robił kariere w MMA w rękawicach od Popka!
PS. Tak na margineise gdyby teraz w polsce miała się odbyć porzegnalna walka Gołoty z Sosnowskim, to postawiłbym na Alberta.
Chłopak ma zdrowe podejscie do boksu i czy tam osiągnie cel czy też nie to szacunek mu się należy za wyzwanie które podjął!
Co z tego,że ma z 50 walk z kelnerami!
Sosnowski nie miał kariery amatorskiej i dlatego tak to wyglądało,a teraz przyszedł czas na walki o coś!
Choć niezłego Tuase i Hereliusa już pokonał!
Skoro jest 3 w Wlk.Bryt to może o EBU ze Skeltonem?
otke-inaczej sobie nie wyobrazam typowania w twoim wykonaniu:)Napewno Gołota dostał by K.O w 1 rundzie:)w twoim oczuciu oczywiscie;)
1 część-http://video.aol.com/video-detail/albert-sosnowski-vs-steve-herelius-part-1/3447091036
2 część-http://video.aol.com/video-detail/albert-sosnowski-vs-steve-herelius-part-2/1070601035
pozdrawiam
gratuluje poczucia humoru albo poczucia rzeczywistości. Równie dobrze można by napisać: skończył się Tyson, teraz czas na Walujewa.
No ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma dlatego faktycznie nie ma co na Sosne napierdalać bo chłopak stara sie jak może. Ja po prostu przestrzegam przed hurraoptymizmem i apeluję o realną ocenę możliwości Alberta bo widzę, że nie którym sodówa bardziej do głowy uderzyła niż jemu samemu. Wiecie, żeby nie było kolejnych rozczarowań i tekstów typu: za słabo się przygotował, mógł ale nie chciał, Gmitruk go zepsuł albo inne podobne teorie opisujące "jak marnowała się stal"