VALUEV ZACHOWAŁ TYTUŁ
Był tylko krok od sensacji. Po dwunastu rundach prowadzonych w wolnym tempie Nickolay Valuev (50-1, 34 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu legendarnego Evandera Holyfielda (42-10-2, 27 KO) i obronił tytuł WBA wagi ciężkiej. Sędziowie punktowali 114-114, 115-114 i 116-112.
Rosjanin o mały włos byłby sam sobie winien porażki. Praktycznie przespał pierwszą połowę walki, a doświadczony Holyfield "obtańcowywał" go i doskakiwał dwa-trzy razy na rundę z kilkoma ciosami, dzięki czemu większość z tych starć należało się jemu. Od rundy ósmej Valuev już agresywniej ruszył na pretendenta, ale doświadczony Evander nie dał sobie zrobić większej krzywdy. Po ostatnim gongu nikt nie mógł być pewien zwycięstwa. Szkoda, bo takie uhonorowanie wielkiej kariery Holyfieldowi się należało...
Protest wskazany
Nie może tak dłużej być,bo Holyfield pokazał klase a Valujew trafił w całej walce z 10 ciosów!
Każdy o zdrowych zmysłach by tą walkę uznał za wygraną dla Hollyfielda-który pokazał proferure boksu!
Valujew??Dno,brak klasy,jak podnosił ręce do góry to publika mu gwizdała!
Panowie nawet ta Niemiecka publika widziała,że walkę wygrał Hollyfield 9-3 lub 10-2!111111
Jak dla mnie to Valujew moze wygrał 1 runde 8 i 12!
A reszte wyraźnie wygrywał Hollyfield i w każdym innym miejscu niż Niemcy i Włochy wygrałaby legenda boksu!
Podsumowanie:-werdykt wydrukowany przed walką!Sędziowie chyba patrzyli na piękne dziewczyny w tłumie bo żaden nie wypunktował uczciwie!
Moim zdaniem trzeba zabrać licenscje promotorskie tym wszystkim promotorą u których odchodzą przekręty!
czyli:
Arena
Sounderland
Universum
OPI
Jak z piczy strzelił tu są wałki sędziowskie jakich nie powinno nigdy być!
Hollyfield-Valujew to największy wałek jaki w życiu widziałem!
Korupcjaa!
Najlepiej obejrzeć walkę i darować sobie werdykt, taki mistrz sprowadza federację WBO na samo dno. Wedrykt to oszustwo, korupcja i wałek który sprowadza boks zawodowy do poziomu nędznego cyrku.
A popołudniem wszedł mi Simon Ammann,ale z drugiej strony oglądałem tą walkę i ostatnią osobą która zasłużyła na zwycięstwo był Nikołaj Valujew!To jest żenada,niech żaden nasz bokser nie jedzie nigdy na walkę w Niemczech z kimś z miejscowych bo jeśli daje się taki wynik w walce całkowicie jednostronnej i do jednej bramki!To czego możemy się spodziewać w traktowaniu naszych!Nie od dziś w szwabii śmieją się z Polaczków...wygrała nienawiść do Amerykanów!
Po pierwszej rundzie gdzie Holyfield mocno zaskoczył dobrą dyspozycją zacząłem punktować "przekręciarsko" - wyszło mi 5 rund dla Rosjanina. Bez pomocy sędziów Bestia wygrała tylko 3 max 4 rundy!!! GIGANTYCZNY SKANDAL, wprost brak słów
Buffer aż był cały czerwony, że musiał firmować tą żenadę swoim nazwiskiem
Do Wałujewa nic nie mam, przegrał był słabszy (choć i tak lepszy niż w ostatnich walkach), wałek zrobił ktoś za niego.
szans z bracmi Klichko !!!
Co to za mistrz..zenada
Nasuwa się trafne określenie tej sytuacji - OSZWABILI Holyfielda!!!
Każdego przyjezdnego kantowali w ten sam sposób!
komentarz jest zbedny bo sam w sobie oddaje wiarygodnosc punktowania przez "sedziow"...
W moich oczach to Valujew juz przegrał z 5 razy
-2*z Ruizem
-Chagajew
-Larry Donald
-Hollyfield
Każdego kantowali na ten sam sposób i na wszystkie świat przymykał oko,ale to co się stało dzisiaj to kupa z dupy!
Zabrac licencje i nie dawać szans organizowania walk mistrzowskich!
Przydałby się kurator dla niektórych grup promotorskich!
Napewno takie grupy jak
-OPI
-Universum
-Sounderland
-Arena
-Builit
Im należy się obserwacja bo tak nie może to dalej wyglądać,by lepszy zawodnik przegrywał decyzją sędziów z wydrukowanym werdyktem!1
Holly New Champion WBA !!!
Ale jak kiedyś pisałem-Niemcy to Niemcy!
Nie od dziś to wiadomo,napewno nie możemy jednak tu powiedzieć,że Hollyfield zrobił za mało by tą walkę wygrać bo on zrobił aż za wiele!
Był nie tylko lepszy ale to wyglądała jak lekcja boksu której udzielił stary mistrz Hollyfield początkującemu Valujewowi!
Jak kilka razy pisałem to był największy wałek jaki widziałem !
Od dzisiaj nie chcę juz oglądać tych oszustów, co traktują ludzi jak debili.
Za Evanderem teraz nikt nie stoi, więc protest raczej nie da rady. Niestety... A poza tym to WBA, które ostatnio jakoś traci na prestiżu i wymyśla co chwilę jakieś rewelacje i wątpie by było przeciw jednemu za swoich sponsorów.
Pewno Amerykanin dostanie jakąś premię...
Zresztą szkoda słów na złodziei.
Podzielam zdanie was wszystkich, to co się stało jest mówiąc lekko... niepoważne. Emocjonowałem się walką od samego jej początku aż do końca. Być może prezentowany poziom bokserski nie był najwyższego lotu, ale trudno oczekiwać czego innego po takich dysproporcjach fizycznych pomiędzy pięściarzami. miałem nadzieje że ta walka będzie początkiem procesu wyeliminowania Rosjanina z boksu. Jeśli nie oficjalny wynik walki to może ogóle niezadowolenie opinii publicznej do tego doprowadzi.
Myślę że mimo wszystko w najbliższym czasie waga ciężka wyjdzie z dołka. Na horyzoncie pojawiają się ciekawostki tak w zaplanowanych wydarzeniach jak i w wyłaniających się bokserach. Zobaczymy...
Punktowałem sobie ten pojedynek i wyszło 115-113 dla Holyego, choć przychylnie patrzyłem na Valueva.