CHAGAEV CHCE REWANŻU Z VALUEVEM
Już w sobotę w Zurychu Nikolay Valuev (49-1, 34 KO) bronił będzie tytułu mistrza świata WBA wagi ciężkiej w starciu z Evanderem Holyfieldem (42-9-2, 27 KO). Na wynik tej walki czeka z niecierpliwością „urlopowany czempion WBA” Ruslan Chagaev (24-0-2, 17 KO), który wczoraj podczas konferencji prasowej oficjalnie ogłosił swój powrót na ring po kontuzji ścięgna Achillesa. 30-letni Uzbek 7 lutego na gali w Rostocku zmierzy się z niepokonanym Carlem Davisem Drumondem (26-0, 20 KO), a potem rozpocznie przygotowania do pojedynku ze zwycięzcą meczu Valuev – Holyfield.
„Mój pech był szczęściem Valueva.”- powiedział podczas wczorajszej konferencji Chagaev, sugerując, że Rosjanin jest dziś czempionem tylko dlatego, iż w wyniku jego kontuzji federacja WBA zgodziła się na nadanie rozegranemu w sierpniu pojedynkowi Valueva z Ruizem rangi mistrzowskiej.
„Valuev to mistrz zastępczy.”- kontynuował pięściarz z Uzbekistanu- „Zwyciężył Ruiza, którego i ja pokonałem bez problemu. Dowiodę Valuevowi i wszystkim ‘ekspertom’, że to ja jestem prawdziwym czempionem. Mam tylko nadzieję, że w sobotę Holyfield nie sprawi niespodzianki. Liczę na to, iż wygra Valuev, bo on musi się ze mną ponownie spotkać w ringu.”
Chagaev zaznaczył również, że jego marzenia nie sięgają tytułu wyłącznie federacji WBA i wyraził gotowość do skrzyżowania rękawic z dzierżącymi pasy pozostalych organizacji braćmi Kliczko.