SUPREMACJA KLICZKI TRWA
Wladimir Kliczko (52-3, 46 KO) nie dał najmniejszych szans byłemu dwukrotnemu championowi wagi ciężkiej i zastopował w siódmej rundzie Hasima Rahmana (45-7-2, 36 KO). Ukrainiec zaczął wyjątkowo odważnie już od pierwszych sekund i ustawił sobie wyraźnie przestraszonego Amerykanina. Ten ograniczał się do pojedyńczych ciosów zza podwójnej gardy, ale na boksera tej klasy co Kliczko to oczywiście za mało.
Wladimir przez pierwsze sześć minut rozbijał przeciwnika w swoim stylu długim lewym prostym, jednak gdy spostrzegł, że tej nocy Rahman nie ma mu nic do zaoferowania, do swojego arsenału dodał swoją "ciężką" prawą rękę. Praktycznie całą rundę trzecią Hasim spędził w narożniku i dopiero dwadzieścia sekund przed końcem udało mu się z niego uciec. Do tego czasu broniący pasów IBF i WBO Kliczko ulokował na jego głowie kilka prawych prostych. Były mistrz olimpijski z Atlanty obijał "Skałę" jak worek treningowy, aż w końcu pod koniec szóstego starcia krótkim lewym sierpem doprowadził go do pierwszego liczenia. Rahmana uratował jeszcze gong, ale już w rundzie siódmej Wladimir powtórzył tę akcję i choć pretendent się nie przewrócił, to sędzia Tony Weeks zastopował pojedynek.
Pytanie brzmi - czy ktokolwiek jest dziś w stanie wygrać z młodszym z braci Kliczko ? Póki co nie widać chyba na horyzoncie godnego przeciwnika.
żENADA!!!!!!!!!!!!!!!
p.s Oglądałem dziś gale w Kętrzynie i Kulej znowu zadziwia. Czy on nie lubi Polskim bokserów ? Ciągle coś mu nie pasuje. A najgorsze jest to, że " podziwiał " dziś w ringu tego beresa, i tego kenijczyka . żal.eu.
Co do walki, przypominala mi troche pojedynek Kliczki z Ibragimovem czyli jednym slowem caly swiat o tym mowi, caly swiat oglada po czym caly swiat twierdzi, ze boks umiera... Ale po takiej walce trudno sie z tym nie zgodzic. Waga ciezka zaczyna byc nudniejsza niz curling, brakuje bokserow takich jak Tyson, Holyfield czy chociazby Golota, ktorzy na chwiejnych nogach nie poddawali sie tylko oddawali ponad 50 ciosow w rundzie.
Niestety dzisiaj po tej walce sie zgodze, ze boks a przedewszystkim waga ciezka umiera
Dzisiejsza waga ciezka to juz tragedia. Walka Cunn-Adamek chyba pobila widowiskowoscia wszystkie tegoroczne walki w ciezkiej.
Nie wiem na co w tej walce liczył Rahman. W ogóle nie przypominał tego Rahmana z walki z Lewisem czy Meehanem. Zupełnie bez pomysłu na walke dał się ustawić na lewy prosty Kliczki. Jednak na ciosy to on troche odporny jest. Rahman dobrze wiedział co go czeka. Wiedział, że Kliczko będzie kuł go lewym prostym a mimo to nie miał plany na pojedynek. To przykre.
PS. Buddy McGirt spada na psy. Może czas na zakonczenie kariery tego trenera(?)
McCall to juz pieśn przeszłości-jedyny jego atut to twarda szczęka ale czysty prawy Władka na brodę może i ten atut wyeliminować;
McCline-po tym co pokazał z Ruizem i Mollo (zwłaszcza tu) to nie ma o czym mówić,
Moorer-to samo co McCall tylko nie ma takiej szczęki;
Tua-warunki fizyczne+przerwy w boksowaniu-małe szanse-wysoko przegra na punkty;
Liachowicz-1-wszy precyzyjny parwy Władka zakończy męczarnie Siergieja-poza tym Siergiej raczej walki z Władkiem nie dostanie chociaż... skoro Kliczko wziął Rahmana...
pozostają Gomez i Wałujew-Gomez jak sie przygotuje to może Władkowi zrobić kuku [ale jak się dobrze przygotuje...:):)], Wałujew będzie niewygodny ze względu na warunki fizyczne i Kliczko chyba nie będzie mógł go tak łatwo punktować lewym prostym-nawet więcej powiem: zawodnik mniejszy miałby łatwiej z Nikosiem.
puncher48-walka z Meehanem nikogo nie zmyliła-Rahman był wtedy lepszym pięsciarzem po prostu niż dziś-to jednak było 4 lata temu.
Nasz Gołota żeby nie przegrał z LENOXEM w pierwszej rundzie to pewnie
Lamon Brewster by się nie żucił na niego od pierwszego gongu i walka by mogła wyglądać inaczej ale to tylko gdybanie.Jedno napewno Powietkin zaliczy ko z kliczką i się skończą marzenia na mistrza przez jakiś czas Heya to tylko krzyczy narazie a CHETNIE BYM OGLĄDNOŁ STARCIE Z WAŁUJEWEM