STEWARD: 'SPODZIEWAMY SIĘ TRUDNEJ WALKI'
Po pokonaniu w lipcu Tony Thompsona Wladimir Kliczko (51-3, 45 KO) miał bronić mistrzowskich pasów IBF, WBO i IBO z obowiązkowym pretendentem IBF - Aleksandrem Povetkin, jednakże Rosjanin podczas przygotowań do pojedynku doznał kontuzji i Ukrainiec musiał poszukać sobie nowego rywala. Wybór padł na Hasima Rahmana (45-6-2, 36 KO).
Znakomita większość fachowców nie daje większych szans Rahmanowi na wygraną, przypominając, że Amerykanin swoje najlepsze lata ma już dość dawno za sobą. Trener Kliczki - Emanuel Steward zapewnia, iż mimo tego jego podopieczny nie zlekceważył przeciwnika i nie spodziewa się łatwej przeprawy.
"Wladimir jest bardzo skoncentrowany. Zdaje sobie sprawę jak niebezpiecznym puncherem jest Hasim. Traktujemy go poważnie" - powiedział Steward. "Uważamy go za bardziej niebezpiecznego od Povetkina. Spodziewamy się trudnej walki. Wladimir uważa go za najbardziej niebezpiecznego punchera z jakim kiedykolwiek miał do czynienia" - dodał słynny Steward, który z pewnością ma przed oczyma widok Rahmana nokautującego jego byłego zawodnika - Lennoxa Lewisa.
Wladimir Kliczko skrzyżuje rękawice z Hasimem Rahmanem już dziś wieczorem na gali w niemieckim Mannheim. Walkę pokaże Canal + Sport 2 i RTL.
Kliczek nie proboje chyba wmowić,że stary wrak(i to nigdy nie wybitnego boksera)stanie przed Kliczko i będzie walczył jak lew!!Nierealne!