PROKSA VS JONES
Redakcja, proksa.pl,
2008-12-07
Podczas piątkowej gali w Dagenham Grzegorz Proksa (16-0, 9 KO) dopisał do swojego zawodowego rekordu szesnaste zwycięstwo. Polak pokonał przed czasem, w 4. rundzie, Taza Jonesa (11-6-3, 4 KO).
UWAGA! Retransmisja pojedynku Proksa - Jones w Sportklubie została przeniesiona z niedzieli na środę.
Autor zdjęć: Krzysztof Janeczek
To także część walki i mnie one akurat interesują! Od Co!!! :-(
P.S i niech mi nikt nie wyjezdza z michalczewskim ^^
,,P.S i niech mi nikt nie wyjezdza z michalczewskim ^^,,- Michalczewski(champion LHW fedarcji:IBF,WBA,WBO,cruiser-WBO), niech Grzesiu zdobedzie jeden pasek,przynajmniej ,,na chwile,, to będzie szcyt jego mozliwosci.Zycze mu wszystkiego najlepszego ale fakty są faktami:)
Póki co, i słusznie walczy z kelnerami.
Jest ostrożnie prowadzony - moim zdaniem zbyt ostrożnie.
Ale zgadzam się, że ma duży talent i wszystko jeszcze przed nim.
Proksa to fighter, niepotrzebne mu wiejskie show spod znaku Bullitów. Niepotrzebny mu Taniec z Kometami i inne bzdety. Ona ma ewidentny talent, a nie jakiś wypromowany przez wypromowanego promotora, który zawsze wygląda jakby był "o jedno pociagnięcie nosem za daleko". Poza tym, Proksa bije też na głowe większość polskich bokserów(a i myślę, że kibiców boksu również) w takiej dziedzinie, którą starożytni nazwali "intelligentia"...