KOLEJNA DEMOLKA LOPEZA
Trzy walki Juana Manuela Lopeza (24-0, 22 KO) o mistrzostwo świata trwały łącznie... 4 minuty i 50 sekund. Dosłownie przed chwilą ten 25-letni bombardier z Portoryko po raz drugi obronił tytuł mistrza świata federacji WBO wagi super-koguciej, demolując szybko dobrego przecież Sergio Manuela Medine (33-2, 18 KO).
Lopez jak zwykle zaczął ostro. W pewnym momencie uciekający dotą pretendent stanął przy linach i zasłonił się za podwójną gardą. Ręcę trzymał wysoko, ale silny jak tur Juan ostrymi sierpami przebił się przez nie i prawym na skroń rzucił Medine na deski.
Zaraz potem challenger znów był liczony - tym razem po lewym prostym. Zdołał jeszcze podnieść się na osiem, jednak rozpędzony Lopez nie zwykł przepuszczać takich okazji i kilkanaście sekund później po raz trzeci rzucił przeciwnika na matę. Tym raze sędzia Joe Cortez nawet nie podjął się liczenia i zastopował pojedynek. Oficjalny czas - 98 sekund.