BLOG Z DNIA 17.08.2005

 Znany i czołowy pięściarz wagi ciężkiej, Clifford Etienne, chyba niestety nie wejdzie już nigdy więcej na ring. Otóż okradł on jakiegoś biznesmena i uciekając porwał samochód z kobietą i dzieckiem. Do pościgu ruszyła policja i szybko go dogoniła. Etienne wyciągnął pistolet i wycelował w funkcjonariuszy, co w USA jest równoznaczne z próbą zabójstwa. Są też pogłoski, że chciał nawet strzelić, tylko pistolet nie wypalił. Byłemu chyba już bokserowi postawiono zarzut próby zabójstwa, próbę zabójstwa policjanta, dwa razy rozbój z bronia w ręku, oraz porwanie drugiego stopnia. Przypomnijmy, że Etienne stoczył swoją pierwszą walkę dopiero w grudniu 1998 roku, nokautując już w pierwszej rundzie Johna Randalla. Zaczął tak późno bo ... siedział 10 lat w więzieniu za napad z bronią w ręku !!! Także chyba posiedzi tym razem troszkę dłużej. Jest to kolejny przykład zmarnowanego boksera, który zamiast zająć się treningiem, często brał udział w jakiś awanturach i ulicznych przepychankach. W więzieniu zajął się boksem na poważnie i szybko został mistrzem więzniów wagi ciężkiej (tak, tak - są organizowane takie zawody). Zaraz po wyjściu szybko podpisał kontrakt zawodowy. Szedł od zwycięstwa do zwycięstwa, najczęściej nokautując swoich rywali. Pokonał między innymi bardzo dobrze się wtedy zapowiadającego i niepokonanego Lamona Brewstera (obecny mistrz organizacji WBO i pogromca Andrzeja Gołoty) i to bardzo wyraźnie na punkty. Zabrakło mu paru sekund żeby znokautować Brewstera już w pierwszej rundzie. Walka ta odbyła się 6 czerwca 2000 roku. Pod koniec tego roku, pokonał po kapitalnej i emocjonującej walce, również wtedy niepokonanego, Lawrence'a Clay-Beya. Był już na drugim miejscu w rankingu WBC, kiedy to doznał niespodziewanej porażki z niedocenianym i nieznanym wtedy Fresem Oquendo. Clifford leżał w tym pojedynku aż 7 razy na deskach. Ze znanych zawodników pokonał jeszcze Clifa Cousera i zremisował z Fransem Bothą. Na chwilę obecną rekord Clifforda Ettien'a wynosi 29-4-2 (20 KO). Przegrywał tylko z samą czołówką, wspomnianym już Oquendo, Tysonem (KO w 1 rundzie), Brockiem i Valuevem. Teraz to nawet będzie mu ciężko powrócić na tron mistrza wagi ciężkiej więzniów, bo nie wiadomo co porabia za kratkami skazany za gwałt Ike Ibeabuchi ? Mam nadzieję, że nie dadzą ich do jednej celi ...

 Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, 12 listopada ma dojść do wielkiego pojedynku. Otóż Floyd Mayweather Jr miałby się rzekomo spotkać z królem wagi półśredniej, Zabem Judahem. Jak zwykle jednak na przeszkodzie stoją warunki Mayweathera, który chce podziału 60/40 na swoją korzyść. Ale zawodnicy mieliby się spotkać w wadze półśredniej (Floyd bije się wagę niżej przyp. Furmi), a tu absolutnym królem jest Judah, więc jak "Pretty Boy" nie pójdzie na ustępstwa, do tej mega-walki może nie dojść.

 Już jutro (tj. 18.08.2005), swoją trzecią walkę zawodową ma stoczyć zapomniany zupełnie w Polsce, były bardzo dobry amator, Tomasz Zaprzałka. Na razie jedną walkę wygrał przed czasem i jedną przegrał przed czasem. Zobaczymy jak w Czechach pobije się nasz były czołowy ligowiec.

 Komisja stanu Nowy Jork, dożywotnie zabrała licencję Evanderowi Holyfieldowi na walki w tym stanie. Tym bardziej więc prawdopodobna staje się jego walka we Włoszech
 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.